Witam,

chciałabym podzielić się przypadkiem chłopca, który uczęszcza do grupy przedszkolnej od września i jednocześnie prosić o opinie, sugestie? Pierwsze dwa tygodnie były najgorsze w zachowaniu dziecka, krzyczał, próbował uciekać, wchodził na biurko, wyciągał z niego szpilki, nożyczki, zapal i gasił światło (i taki był schemat przez kilkanaście dni).Nie chce nosić w ogóle kapci, jest przywiązany do swojej czapki. Gdy ubiera się dziecku kapcie pokazuje, że coś mu przeszkadza w nich, mimo że wcześniej sandały służyły jako buty wyjściowe i na dwór w nich szedł. Raczej nie potrafi bawić się z dziećmi, jest obok albo psoci, zabiera zabawki. Gdy przychodzi czas zajęć dydaktycznych prawie zawsze dziecko sięga po te same puzzle i odchodzi na bok. Za 3 miesiące chłopiec kończy 4 lata, nie mówi, tylko "mama" i tak do wszystkich się zwraca. Nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, jak się na coś uprze krzyczy, wije się, denerwuje się. Nie potrafi kiwnąć głową twierdząco lub przecząco, gdy o coś się go pytam np. "Czy chcesz siusiu?". Lubi się przytulać. Na poczatku pobytu w przedszkolu
próbował gryźć siebie i nauczyciela, pluć, popychał dzieci, obecnie to
ustąpiło. Dziecko lubi się przytulać. Nie przestrzega norm, często odchodzi od stołu żeby sięgnąć po zabawki, apetyt ma bardzo dobry, lubi również słodycze. Martwi mnie jego rozwój, dlatego wypisałam skierowanie dla rodziców do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. W grupie mam również chłopca ze zdiagnozowanym autyzmem (obecnie nie uczęszcza ze względu na bardzo dużą agresję i autoagresję), obaj chłopcy reagują na siebie dziwnymi dźwiękami. Czy chłopiec może mieć zaburzenie ze spektrum
autyzmu?

Ola