Witam serdecznie, mam bardzo duży problem a tyczy się on mojej 12letniej córki, gdyż nie akceptuje mojego obecnego partnera, nie lubi go, obraża, nie chce ona bym sie z nim spotykała jak również nie chce by z nami pomieszkiwał. Stawia mi warunki albo ON albo JA, powiedziała ze ucieknie z domu do byłego męża. Jestem z nim z przerwami ponad dwa lata. Córka jak i cała rodzina poznała go od złej strony wszyscy uważają, że jest to zły człowiek, nie wart mnie! Jednak ja go kocham i wiem, że się zmienił i chciałabym ostatni raz dać mu szanse, abyśmy coś budowali a nie tylko rujnowali. Jak w tej sytuacji powinnam się zachować?...Czy powinnam budować szczęście swoje na nieszczęściu córki czy brać pod uwagę moje szczęście?...Kiedyś dzieci odejdą...i co wtedy ze mną??Bedzie partner czekał 15lat:) Jak mam rozwiązać te trudna sytuacje? Chcemy być bardzo ze sobą, chce by z nami mieszkał i żył, ale wiem ze córka wtedy będzie bardzo nie szczęśliwa...Już nie wiem, co robić i jak sobie z poradzić błagam o pomoc!!! Zrozpaczona mama córki 12-letniej!
Pytanie przysłała pani Kinga
Szanowna Pani,
Z maila wnioskuję, że największą trudność w sytuacji ma Pani. Pani zależy na pewnym rozwiązaniu, którego nie akceptuje córka. Z córką proszę rozmawiać i spróbować wysłuchać tego co ma do powiedzenia. Proszę nazwać obawy i spróbować znaleźć rozwiązanie. Myślę jednak, że najlepszym rozwiązaniem będzie poszukanie psychologa, który rozpocznie pracę z Panią pomagając Pani odnaleźć się w tej trudnej sytuacji.
Życzę powodzenia
Marta Żysko - Pałuba
psycholog dziecięcy
Komentarze
witam ja mam podobny problem tylko że moja córka od jakiegoś czasu zachowuje sie jak by nas w domu oprócz niej nie było ( zdarza zie jej wejść do dużego pokoju nago jeśli chce wyjaśnienia od niej sprawy mówi , że była przekonana o swojej samotności w domu dodam tylko że ma 13 lat proszę o jakieś porady bo sytuacja nas meczy :(
dodany: 2014-01-05 14:32:27, przez: edyta
MYSLE ZE WIEM COS O TYM WYCHOWALAM 3 DZIECI MAZ ZMARL TERAZ POZNALAM MEZCZYZNE KTORY MA 10 CORE I SPI Z NIA MOJE DZIECI ZROZUMIALY MYSLE ZE BLAD JEST W TYM ZE DZIECIA MOWI SIE PRAWDE I MUSZA ZNAC SWOJE PRAWA ALE TEZ OBWIAZKI SZACUNEK DLA RODZICOW
dodany: 2011-09-26 17:51:14, przez: BONA