Witam serdecznie,
Mój synek 4 latka poszedł do przedszkola, niestety ma problem w kontaktach z dziećmi, nie uczestniczy w ogóle w zabawach, które organizują Panie. Jak dzieci leżakują on chodzi po sali, jak jest rytmika dzieci tańczą on spędza ten czas bawiąc się. Nie chce rysować, Panie mówią, że nie za bardzo umie trzymać kredkę. Nie uczestniczy we wspólnych zabawach. Jak go ostatnio odbierałam wszystkie dzieci tańczyły w kółeczku - on sam chodził po sali, nie potrafi się skupić na tym co Pani do niego mówi. Martwię się, ponieważ za każdym razem kiedy go odbieram słyszę, że czegoś nie zrobił i jako jedyny w grupie nie uczestniczył w zajęciach.
Najczęściej weźmie zabawkę i bawi się sam. Zaznaczam, że poszedł do grupy dzieci, które już chodziły ze sobą rok wcześniej (do 3-latków się nie dostał, został przyjęty jako 4-latek, lecz uczęszczał przez kilka miesięcy do klubu malucha). W rodzinie mamy również dzieci ze starszymi jeszcze usiądzie na podłodze i jakby zaczyna się przełamywać i bawić. Natomiast z młodszymi absolutnie nie toleruje młodszych dzieci co spowodowało brak wizyt ze strony rodziny, które mają małe dzieci. Np. 2-letniego brata ciotecznego potrafi uderzyć, popchnąć lub wygonić z pokoju.
Poza tym synek jest nerwowy. Jeżeli zbuduje wieże z klocków, a ta mu się przewróci natychmiast się denerwuje, wszystkim rzuca. Lubi funkcjonować schematem i planem, który sobie ułoży, źle reaguje na nowe sytuacje. Wymusza płaczem różne rzeczy np. słodycze. Poza tym płacze bez powodu urządza histerie, które potrafią trwać nawet 1 godz. Staramy się z mężem nie reagować na takie zachowania i odchodzimy od niego, ponieważ zdarza się, że nas bije. Jak już się trochę uspokoi, przytulam go i tłumaczę, że to jest brzydkie zachowanie czasem zdarza się, że przytulam go w trakcie takiego ataku histerii jak już za długo to trwa i widzę, że nie umie sobie sam z tym poradzić. Synek mówi sam do siebie najczęściej powtarza reklamy z telewizji i fragmenty z książek, piosenkę zaśpiewa całą po wysłuchaniu jej kilka razy, potrafi powiedzieć całą reklamę po usłyszeniu jej dwa razy w tv. Dziadkowie cieszą się, że jest taki mądry, zapamiętuje, mnie to też martwi, że jak się coś do niego mówi to on zamiast odpowiedzieć powtarza fragment reklamy z tv. Lecz niepokoi mnie głównie to, że nie chce bawić się w ogóle z rówieśnikami, nie mogę powiedzieć, że jest wstydliwy, bo podejdzie do dziecka na placu zabaw i da cześć, ale jak się go o to poprosi. Najchętniej spędzałby czas z mama i z tatą.
Chodziliśmy w zeszłym roku do Pani psycholog, która nie stwierdziła nic oprócz tego, że jest on stereotypowy i zbuntowany, lecz ja nie mogę powiedzieć, że widzę poprawę w jego zachowaniu, lecz co gorsze im starszy tym bardziej pojawiają się nowe kłopoty. Synek jest też mało samodzielny, jeżeli chodzi o ubieranie się i jedzenie, ale to już zwalam na nas winę, ponieważ to my go powinniśmy nauczyć.
Jest to nasze jedyne dziecko, dlatego proszę o poradę czy jest coś niepokojącego w zachowaniu, które opisałam.
Dziękuję.

Karolina