Dzień dobry,
Na pewno nie jest dobrze mówić dziecku, że w szkole wszystko zawsze będzie dobrze, wszyscy go polubią, a on polubi wszystkich. Tak nigdy nie jest, a dzieciom warto jest mówić prawdę. W szkole czasem jest fajnie, a czasem mniej fajnie, ma się gorszy dzień, tęskni się za mamą i domem, to jest zwyczajne i każdy ma takie uczucia. Trzeba oczywiście brać się w garść i starać się nie płakać. I że z czasem się tego wszystkiego nauczy, a także pozna kolegów, z którymi będą się przyjaźnić, ale i takich których będzie lubił mniej albo nawet wcale. I to jest normalne, wszyscy tak mają.
Przy tak wrażliwym dziecku trzeba dużo uwagi poświęcić na budowanie pozytywnego myślenia o sobie samym. To jest trudne zadanie i długotrwały proces. Potrzeba mu zadań, w których będzie osiągał sukces i będzie się mógł w tym przeglądać jak w lustrze. Słowa i zapewnienia kochającej mamy tego nie zastąpią. Proszę podążać za jego zainteresowaniami i już szukać mu możliwości rozwijania pasji. Najlepiej takich, dzięki którym będzie mógł zabłysnąć w szkole. To na ile uda mu się odnaleźć w grupie rówieśniczej bardzo będzie zależało od pracy wychowawczej prowadzonej z klasą przez nauczycielkę. Przy dobrym prowadzeniu, pokazywaniu jednych dzieci drugim w pozytywnej perspektywie fakt, że jedne dzieci się znały wcześniej, a inne nie szybko traci na ważności.
Polecam Pani uwadze książkę: Faber, Mazlish, "Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły". To dobry poradnik dla rodziców, pełen praktycznych porad.
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
Komentarze