Nasz 6-latek (ur. wrzesień 2006) jest w pierwszej klasie razem z 7-latkami. Z nauką nie ma problemów, gorzej z emocjami i nadaktywnością. Nie potrafi wytrzymać/usiedzieć na lekcjach, zyskał reputację "dzidziusia", jednak taryfa ulgowa już się skończyła i pojawiają się coraz częstsze uwagi od nauczycieli. Dodatkowo przeszkadza innym dzieciom, próbując zwrócić ich uwagę, niestety z coraz gorszym efektem (opędzają się od niego jak od namolnej muchy, nie jest wybierany "szefem zabawy", dzieci otwarcie komunikują, że go nie lubią). Z drugiej strony najgorsze łobuzy najbardziej mu imponują i już nabrał pogardy dla "zerówkowiczów". Pogardy, narastającej proporcjonalnie do tego jak sam jest dyskryminowany z powodu wieku we własnej klasie. Nauczycielka w porządku, ale nie jest w stanie dostosować pracy 26-osobowej klasy do jego indywidualnych potrzeb, wieku i temperamentu.
Co myśmy mu/sobie w całej swojej naiwności zrobili? I czy ciągnąć to, licząc że "doskoczy" do dzieci, które mają prawie 2-letnią przewagę? Jak mu pomóc? Czy da się przekuć to w coś dobrego?
Ewa
Droga Pani Ewo,
Najlepsze, co możecie zrobić to podjąć decyzję o powtórzeniu klasy pierwszej. Proszę dziecku powiedzieć, że ktoś pomylił jego datę urodzenia i znalazł się w pierwszej klasie, choć jest młodszy i dlatego musi "poczekać" na swój rocznik. Tylko teraz jeszcze można zaradzić złu, które dorośli wyrządzili dzieciom. Synek, ucząc się z dziećmi starszymi nauczy się, że jest gorszy, a to najgorszy bagaż jaki może dostać dziecko na drogę życiową. Po 33 latach diagnozowania różnych trudności szkolnych dzieci nie mam ŻADNYCH wątpliwości, co do słuszności mojej decyzji. Jednak WAŻNE, by wyjaśnić dziecku, że zaistniała pomyłka, że chodzi o kwestię formalną. Często odraczałam od obowiązku szkolnego dzieci urodzone po 1 września, mówiąc im, że do pierwszej klasy idzie się po 7 urodzinach. Te decyzje ZAWSZE okazywały się słuszne.
Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Komentarze
Witam. Mam podobny problem, posłałam swoją córkę do szkoły jako sześciolatka z tym że córka dostała promocję do klasy drugiej. Uważam jednak że córka nie poradzi sobie w klasie drugiej, już w poprzednim roku znacznie odstawała od grupy. Czy mimo otrzymanego świadectwa mogę zapisać córkę do klasy pierwszej?
dodany: 2013-08-28 11:00:04, przez: ANIA
Problem w tym, że mój syn świetnie sobie radzi intelektualnie - jest lepszy od słabych 7-latków, ale... pewnie jako 6-latek byłby wśród najlepszych. Mimo to rozwiązanie Pani nie wydaje nam się dobre - syn jest bystry i taka manipulacja (sugerowane wmawianie "pomyłki") nie wchodzi w grę...
dodany: 2013-05-08 00:01:08, przez: Ewa
Tak ma Pani rację .Ja jako młoda mama nie miałam pojęcia jaką krzywdę można wyrządzić dziecku dając go za wcześnie do szkoły . Nawet nie słyszałam o takich problemach i nigdy mi by to do głowy nie przyszło.. Moje dziecko poszło do pierwszej klasy jako sześciolatek i odstaje od grupy jest wolny i nie rozumie niektórych zadań. Zniechęca się szybko ... Dlatego rozważamy pozostanie w pierwszej klasie , strasznie to przezywamy i tak naprawdę nie wiemy co będzie lepsze, jak to wytłumaczyć dziecku uratować sytuację. Dlatego też radzę z własnego doświadczenia posłać dziecko po 7 roku
dodany: 2013-04-25 16:06:27, przez: Ewa