Warszawa

Porady naszych Ekspertów

4-latek - nie słucha się, problemy z toaletą

Witam serdecznie,
Zwracam się do Pani o pomoc odnośnie mojego syna Danielka.
Syn ma 3 lata i 8 miesięcy. Od września uczęszcza do przedszkola.
Szczerze mówiąc w przedszkolu od początku pojawiały się z synem problemy: nie słuchał się, robił wszystko po swojemu, krzykiem i płaczem wymuszał coś na paniach opiekunkach.
Niestety w domu jest tak samo, syn strasznie sobie nas rodziców podporządkował, nie robią na nim wrażenia żadne kary (siedzenia na fotelu, zabieranie zabawek na jakiś czas, brak bajek). Syn krzyczy na nas, czasem zdarza mu się nas bić. Oczywiście od razu później ma karę na fotelu, musi nas przeprosić, obiecać, że to się nie powtórzy, ale czasem musi minąć kilkadziesiąt minut w płaczu i krzyku nim syn nas przeprosi.
Od pewnego czasu ma tez problemy z toaletą, po powrocie z urlopu zaczął robić siku i kupkę w majtki, po trzech tygodniach jakoś udało nam się ten problem opanować, ale w przedszkolu zdarza mu się jeszcze przynajmniej raz w tygodniu popuścić w spodnie.
Panie mówią, że to nic takiego, że się zdarza, ale jestem zdania (może się mylę), że syn jest już na tyle dużym chłopcem, że chyba byłby czas żeby w pełni to kontrolował.
Inną sprawą jest gryzienie i wsadzanie do buzi przeróżnych przedmiotów. Daniel gryzie liście kwiatów, swoje zabawki, zamek przy bluzie, kapcie, pilota... dosłownie wszystko wkłada do buzi. Jesteśmy tym przerażeni gdyż obawiamy się, że mógłby się kiedyś jakimś małym przedmiotem zadławić.
Kolejnym problemem jest wybiórcze jedzenie u syna. Syn w sumie je tylko kilka potraw, mleko - kasza, jogurty, parówki, wędliny (tylko szynka), makaron, mięso gulaszowe, ryż, jabłka, truskawki, marchewka tylko w zupie, zupy... Poza tym wszystko inne jest niedobre, próbowaliśmy go namówić w przeróżny sposób do jedzenia, ale nic nie skutkuje, przy niektórych potrawach ma odruch wymiotny i nic nie możemy zrobić.
Poza tym rozwój Daniela jest chyba prawidłowy, liczy do 12 po polsku, niemiecku, do 6 po angielsku, rozróżnia wszystkie kolory, śpiewa piosenki, zna modlitwy na pamięć, zna kilka literek, bawi się chętnie w zabawy symboliczne, uwielbia przedstawiać różne scenki, lubi grać w gry. Z dziećmi bawi się chętnie, choć zauważyłam, że w kontaktach ze starszymi dziećmi woli poszaleć, pobiegać, ale nie włącza się w zabawy tematyczne, a tylko ze mną i mężem. Niestety przez swój krzyk i zaborczy charakterek Daniel nie jest lubianym dzieckiem, młodsze się go boją, starsze nie chcą się z nim bawić.
Przepraszam za chaotyczność, ale pisałam to co akurat przyszło mi do głowy.
Martwimy się o zdrowie syna. Czy aby wszystko jet w porządku? Chcielibyśmy wiedzieć jak wspierać jego rozwój, jak mądrze go karać, jak nagradzać. Bardzo proszę o pomoc i z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie
Mama Ewa
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Dzień dobry,

Cieszę się, że ma Pani świadomość, że problemy, jakie pojawiły się od początku w przedszkolu, wiążą się z jego zachowaniem w domu. Synek przeniósł repertuar wyćwiczony na rodzicach w nowe miejsce i sprawdza, czy działa. 
Prowadzenie dziecka takiego jak on wymaga konsekwencji i właściwej komunikacji. Polecam warsztaty dla rodziców: "trening skutecznego rodzica" oraz książki  Faber, Mazlish "Jak mówić, żeby dzieci chciały nas słuchać...", Thomas Gordon "Wychowanie bez porażek". To dobre i mądre książki, pełne praktycznych rozwiązań.
 
To, co pisze Pani o jego zachowaniach toaletowych i związanych z jedzeniem wskazuje nie na problemy natury medycznej, ale psychogenne. Domyślam się, że mały jest wysoko reaktywny, ruchliwy, impulsywny, gwałtownie zmieniający nastrój.
Być może warto wybrać się do dietetyka dla dzieci. Ale tak na oko, to radzę przyjrzeć się słodyczom i mleku w jego diecie. Jego selektywny wybór nie jest wcale taki zły. By zmienić jego stosunek do wypróbowywania innych dań proponuję: wspólne gotowanie (jak najczęściej!, ale to ma być świetna zabawa; polecam twórcze pomysły typu trójkolorowy budyń, tęczowa galaretka, ciasteczka w śmiesznych kształtach, itp.,), wspólne zakupy (o, zobacz, ciekawe co to jest ... kupimy sobie i sprawdzimy). Na pewno nie zmuszać, odruchu wymiotnego w ten sposób się nie pokona.
 
Co do kupy w majtkach - ma Pani rację, jeśli ona ma trening czystości za sobą, to nie zapomniał. Problem polega teraz na sprawdzaniu co mogę. Rozwiązanie jest proste i skuteczne. "Wiesz, gdzie się robi kupę. Zrobiłeś w majtki? Musisz sobie wyprać. Chodź nauczę Cię." Tu trzeba być konsekwentnym. Dzieci szybko się uczą, że pranie brudnej bielizny to nie jest wielka przyjemność. Jeśli pranie dziecka trzeba poprawić, robimy to tylko kiedy on tego nie widzi. A jego samego chwalimy za samodzielność. Bo w tym nie chodzi o karę, to nie kara, lecz uczenie, że czyny mają skutki. Kto chodzi do toalety, ma spokój; kto robi kupę albo siku w majtki - ma pranie.
 
Jeśli chodzi o mądre karanie i nagradzanie... potrzebne i jedno, i drugie. Ważne, by nagród było więcej. To one są wychowawcze, budują dobre samopoczucie i poczucie sukcesu.
Jeśli karać małe dziecko to na zasadzie "marchewki i braku marchewki". Dziecku musi być dobrze znany system reguł oczekiwań w domu: za co nagroda, za co jej brak. Polecam zrobienie tablicy z listą zadań dla małego (niekrzyczenie, czyste majteczki, mycie ząbków, sprzątanie zabawek itp.), wieczorem sprawdzamy, jak zrobione dajemy fajną pieczątkę, jak nie - zostawiamy puste miejsce. Za 10 pieczątek jest nagroda. Może być wcześniej ustalona, może być wylosowana z jakiejś puli.
 
I na koniec kilka bardzo ważnych zasad dotyczących nagród i kar:
Kiedy uczymy nowej rzeczy (np. ubierania się), chwalimy za każdym razem, początkowo bardziej za wysiłek niż efekt; kiedy zachowanie jest już utrwalone chwalimy od czasu do czasu, by potrzymać efekt.
Kary: za jedno przewinienie jedna kara, od razu, a nie z odroczeniem, np. pięć godzin później, wielkość kary musi być dopasowana do wielkości przewinienia.
 
Nade wszystko: jasny system reguł i konsekwencja!
 
Serdecznie życzę powodzenia
Agnieszka Sokołowska

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć