Witam. Mój synek na 9 miesięcy. Do tej pory nie lubi leżeć na brzuchu i ma problemy z utrzymaniem główki. Najbardziej lubi leżeć na plecach i do takiej pozycji się przewraca. Nie potrafi się przewrócić na brzuch, a jak sama go położę to krzyczy i kładzie twarz na podłodze. Jak siedzi nie ma problemów z trzymaniem głowy, tylko na leżąco. Nie potrafi się przemieszczać w żaden sposób, tylko leży. Ma tez częste napady złości, przy których wygląda jakby miał drgawki. Martwię się, bo w naszym otoczeniu są inne dzieci w podobnym wieku, które już same się bawią, przemieszczają, nawet chodzą, a nasz synek tylko leży. Pediatra mnie uspokaja, że każde dziecko ma inne tempo rozwoju, ale czy to jeszcze normalne? co mam robić? jak z nim ćwiczyć, żeby zaczął nabierać nowych umiejętności?
Magda
Witam Pani Magdo,
Nie ma wątpliwości, że 9-miesięczne dziecko powinno prezentować więcej umiejętności ruchowych. Biorąc pod uwagę naturalną potrzebę ruchu i poznawania otoczenia, większość niemowląt w tym wieku rozwija umiejętność czworakowania, płynnie przechodzą też z jednej pozycji do drugiej - np. z czworaków do siadu. Część dzieci jednak, chociaż nie ma zaburzeń neurologicznych, nie lubi ruchu w przestrzeni, preferuje bezpieczne dla nich pozycje statyczne. Są one takim typem “obserwatora”. Pozycja na brzuchu i przemieszczanie się (pełzając, czy czworakując) wymaga też więcej wysiłku, niż np. przesuwanie się na pośladkach, co jest jednym ze sposobów na przemieszczenie się tego typu dzieci. Rodzice, często w takich przypadkach ulegają (z racji płaczu i napadów złości) i układają dziecko tylko w pozycjach przez nie lubianych. Niestety pozbawia to dzieci zdobywania doświadczeń. Zdobywanie kolejnych umiejętności ruchowych jest procesem uczenia się, dziecko musi nauczyć się ruchu przez interakcję z otoczeniem - na zasadzie prób i błędów.
Przypuszczam, że Państwa synek należy do tej grupy dzieci. W takich przypadkach najważniejsze jest odpowiednie zorganizowanie środowiska domowego - bezpieczna przestrzeń na podłodze, zmotywowanie do ruchu odpowiednimi bodźcami, wspólna zabawa, przyzwyczajanie do ruchu ciała w przestrzeni przez bujanie, turlanie itp.
Z racji jednak Państwa niepokoju, oraz częstych u dziecka napadów złości i niepokojących zachowań, uważam, że wskazana byłaby konsultacja neurologa dziecięcego.
Pozdrawiam,
Małgorzata Szmurło
Komentarze