Pani Anno,
Z opisu nie wynika, aby trudności miały charakter trwały. Wygląda na
to, że synek przechodzi naturalne etapy rozwoju dziecka.
Jeśli chodzi o rozwój mowy, to dzieci w tym wieku mogą jeszcze mówić o
sobie w 3-ciej osobie i wiele słów i zwrotów może jeszcze się mylić lub
być zniekształcona. Pisze Pani, że synka trudno zachęcić do mówienia
poprawnie. Myślę, że warto taką naukę obracać w zabawę, np. "wstawamy", o
którym Pani pisze wpleść we wspólną zabawę ruchową, w której dziecko
musi dać hasło "wstajemy" i dopiero wtedy cała rodzina wstaje. Proszę
puścić wodzę fantazji.
Jeśli chodzi o cierpliwość i płacz, to pisane przez Panią reakcje
również są adekwatne do wieku. Dzieci z tym wieku często wybuchają
gniewem w sytuacjach, gdy coś lub ktoś utrudnia im osiągnięcie celu.
Trzeba wykazać się dużą cierpliwością, pomóc dziecku znaleźć sposób
radzenia sobie ze złością i pozwolić się wyzłościć w akceptowalny przez
państwa sposób (np. tupanie nogami), ale jednocześnie być stanowczym w
swoich decyzjach. Niekonsekwentne postępowanie rodziców, np. ulegnięcie,
gdy dziecko płacze, daje dziecku sygnał, że taki sposób działa.
Jeśli chodzi o siusianie do pieluszki, to myślę, że jeszcze ma czas.
Ważne, żeby przed pójściem do przedszkola potrafił samodzielnie
korzystać z toalety. I tak osiągnął już duży sukces (robi kupkę do
sedesu). W treningu czystości często pomocne są małe nagrody, tzn. za
zrobienie susiu do nocniczka, czy toalety dajemy dziecku np. naklejkę.
Życzę powodzenia i pozdrawiam serdecznie
Katarzyna Osak
Komentarze