Droga Pani Małgorzato,
jeśli chce Pani, by trójjęzyczność Córeczki nie wpłynęła negatywnie na rozwój intelektualny i drogę edukacyjną proszę zastosować się do zasad, które są sprawdzone i potwierdzone naukowo. Należy konsekwentnie stosowac metodę OPOL - Pani mówi ZAWSZE w języku polskim, mąż ZAWSZE w języku arabskim. Przecież mąż nie musi dokładnie rozumieć słów, gdy Pani rozmawia z dzieckiem, bo dorosłe osoby domyślają się znaczenia wypowiedzi z kontekstu. Pisze Pani, że jest konsekwetna w mówieniu w języku etnicznym, ale jednak mówi Pani w
języku angielskim. To jest największy błąd. Dlatego dzieci mają problemy z rozdzieleniem gramatyki. Tym bardziej, że, jak sama Pani pisze, robi Pani błędy gramatyczne, a z pewnością Pani akcent nie ułatwi dziecku opanowania poprawnej wymowy.
Jeśli teraz dziecko wybiera w kontakcie z Panią j. angielski to może
już nigdy nie opanować języka polskiego w pełni. Język polski i język arabski to dwa najważniejsze języki Waszego dziecka, bo to są języki Waszych uczuć i emocji. Do trzeciego języka trzeba dziecko przygotować. Gdy Córeczka już opanuje podstawy gramatyki Waszych etnicznych języków może pójść do przedszkola angielskiego, jednak nie wcześniej niż w 3 roku życia.
Rodzice martwią się zawsze o język angielski, ale zobaczy Pani, że on i
tak będzie funkcjonalnie pierwszy, jak to się dzieje z językiem
edukacji. Jednak bez opanowania etnicznych języków wielojęzyczność
będzie zubażająca, a nie wzbogacająca.
Zasób słów dzieci dwu i wielojęzycznych zawsze na początku jest nieco
mniejszy niż ich jednojęzycznych rówieśników, to oczywiste, ale
wyrówna się pod warunkiem konsekwentnego postępowania rodziców.
Radzę zrezygnować z TV w ogóle, a z całą pewnością z anglojęzycznych
programów.
Dziś wróciłam z Budapesztu, gdzie potwierdziłam wszystkie dotychczasowe wyniki badań prowadzonych w Austrii, Francji i Szwajcarii.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Komentarze