Proszę o radę, bo jestem bezsilna! Mój syn w zeszłym roku chodził do oddziału 5-latków w szkole podstawowej, a teraz uczęszcza do 6-latków. Problem polega na tym, że rówieśnicy się z nim nie chcą bawić, boi się chodzić do przedszkola, bo mówi, że go biją. Gdy pytam czemu nie mówi pani to Dawid twierdzi, że zgłasza pani, ale ona nie słyszy jak ją woła. Nie wiem, co robić. Nauczycielka twierdzi, że zaczął bić kolegów i koleżanki, a ja myślę, że on sam próbuje zwrócić na siebie uwagę, dlatego tak zaczyna się zachowywać! Byłam z nim u psychologa i pani stwierdziła, że Dawid ma problemy w pracach manualnych i ruchowo się mniej sprawniej porusza, ale to może być spowodowane jego chorobą, gdyż Dawid rok był odizolowany od dzieci i całego świata, ponieważ w wieku 4 lat zachorował na białaczkę. Dawid ma również opóźniony rozwój mowy i dzieci nie rozumieją czasami, co mówi do nich. Proszę o poradę!

Monika