Mój synek na 4,5 roku i od niedawna zaczął mówić, jednakże bardzo trudno jest go zrozumieć. W zeszłym roku był pod obserwacją szkolnego psychologa, który stwierdził, że dziecko rozwija się prawidłowo, a to, że nie mówi jest spowodowane przyczynami neurologicznymi. Jesteśmy w trakcie badań. Miał robione EEG, na którym wg. lekarza neurologa widać, że mózg dziecka pracuje pomału tak jak u 2 latka. Skierowano go na rezonans, który nie wyjaśnił niczego. Teraz czekamy na kolejne badania.
Udaliśmy się po pomoc do kolejnego psychologa (kobiety, która jest wykładowcą neuropsychologii na uniwersytecie w Walencji). Ona też stwierdziła duże opóźnienie rozwoju psychicznego u dziecka. Jestem przerażona. Nie wiem, czy będę umiała pomóc mojemu synkowi. Terapię ma prowadzoną w języku hiszpańskim. Ja muszę pracować z nim w domu również w tym języku. Mam pytanie czy przyczyną niedorozwoju mojego syna może być to, iż ma zamieszanie związane z językami. Czy to naprawdę musi być przyczyna neurologiczna?
Pytanie przysłała pani Agnieszka
Droga Pani Agnieszko,
jestem bardzo zdziwiona, że ktoś mógł, na podstawie EEG powiedzieć o zwolnionej pracy mózgu. Konieczne jest badanie psychologiczne i sprawdzenie wszystkich funkcji psychicznych czterolatka. Może Pani samodzielnie to zrobić korzystając z książki (Jagoda Cieszyńska i Marta Korendo "Wczesna interwencja terapeutyczna" - www.we.pl), są tam także propozycje ćwiczeń. Dwujęzyczność może być przyczyną opóźnienia rozwoju mowy, jeśli synek poszedł do przedszkola zanim nauczył się mówić po polsku. Musiałabym wiedzieć czy Państwo mówicie w domu po polsku, jak porozumiewa się z Wami synek, czy próbuje gestem i mimiką przekazać informacje. Być może to trudność rozdzielenia dwóch języków spowodowała opóźnienie rozwoju mowy. Wówczas można wykluczyć przyczynę neurologiczną. Jeśli Pani nie mówi dobrze w języku hiszpańskim, to ćwiczenia nie odniosą skutku. Proszę o kontakt, będę w styczniu w Toledo, mogłabym zobaczyć synka.
Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Komentarze