Warszawa

Pięć odcieni złości u dziecka

Pięć odcieni złości u dziecka

Złość jest czymś naturalnym. Uznaje się ją za zdrową reakcję na sytuacje, w których ktoś przekracza nasze granice czy po prostu nas krzywdzi. Dowiedz się o niej więcej.

 

Sposoby radzenia sobie ze złością

 

Można wyróżnić pięć metod radzenia sobie ze złością. Jednym z nich jest wyparcie – czyli złość nieświadoma. Wskazuje się również na przemieszczenie, a więc złość z innego powodu niż rzeczywisty, na tzw. złość trudną, objawiającą się poprzez nieskuteczne jej wyrażanie. Psychologowie mówią również o stłumieniu złości, co wiąże się ze świadomym wyborem. Najbardziej zdrowym rodzajem złości jest jej skuteczne wyrażanie.

 

W przypadku przemieszczenia, dziecko przenosi złość na inną, „słabszą” lub „bezpieczniejszą” osobę. Na przykład, maluch złości się na rodziców, ale z obawy przed karą z ich strony, nie wyraża w stosunku do nich złości, ale znajduje sobie kogoś, na kim bez żadnych obaw może rozładować złość. Może to być słabszy fizycznie lub młodszy kolega albo każda inna osoba, co do której można przypuszczać, że jest na tyle słaba, że nie poskarży się nikomu lub nie zrewanżuje się koledze, odreagowującemu na nim swoją złość.

 

Równie niezdrowa jest złość, którą maluch kieruje do wewnątrz. Prowadzi ona do pojawienia się zachowań autoagresywnych, negatywnie wpływających na stan zdrowia dziecka.

 

Złość zostaje stłumiona siłą woli danej osoby. Tłumienie złości ma na celu takie dostosowanie się do panujących norm, by nie zostać społecznie odrzuconym. Z jednej strony to istotna kompetencja, wymagająca mechanizmów hamujących, z drugiej strony tłumienie złości może prowadzić do wielu poważnych zaburzeń psychosomatycznych. Dlatego tak istotne jest wykształcenie sposobów pozwalających na to, by w zdrowy sposób wyrażać złość – bez uszczerbku dla siebie i dla innych.

 

Złość jako nawyk

 

Dla niektórych dzieci złość jest tak dobrze znana, że bywa sposobem na odtworzenie środowiska, w którym dziecko funkcjonowało lub funkcjonuje nawet wówczas, gdy nie ma powodu do złości. Przybiera wtedy formę nawyku i mimo że w wielu przypadkach jest destrukcyjna, stwarza dziecku poczucie bezpieczeństwa.

 

Przyzwyczajenie się do złości prowadzi do innych negatywnych następstw. Jak poczucie niezrozumienia, wyobcowanie, trudności w nawiązywaniu przyjaźni. Dlatego warto przepracować z psychologiem kwestię nawykowych wybuchów złości u dziecka, które nie mają nic wspólnego z realnymi sytuacjami.

 

Złość – sposobem reagowania na brak obecności opiekuna

 

Pewnie wielu z nas nieraz było świadkami takiej sytuacji, gdy dawno niewidziany przez dziecko rodzic jest witany przez malucha wybuchem ogromnej złości zamiast radości. Złość może być także reakcją na separację. Taki wybuch ma pokazać konkretnej osobie, że jej nie było, kiedy dziecko jej potrzebowało i ma być ostrzeżeniem wskazującym, żeby więcej nie znikała z jego życia. Opuszczenie może prowadzić do lęków związanych z brakiem bliskości ważnej osoby.

 

W wielu przypadkach „opuszczony” maluch swoją złość kieruje nie wobec tej osoby, która „opuszcza”, ale wobec opiekunów dnia codziennego. Takie przemieszczenie złości na kogoś innego ma dać mu gwarancję, że bez względu na to, jak ekstremalnie się zachowa, istnieje ktoś, kto będzie zawsze przy nim.

 

Sygnały ostrzegawcze złości

 

Zwykle złość nie pojawia się ot, tak, niezauważona. Przed ostatecznym wybuchem złości mogą pojawić się sygnały ostrzegawcze, na które warto zwrócić uwagę. Wybuch złości może być poprzedzony fizycznym pobudzeniem dziecka czy rytmicznym chodem. Zwróć uwagę, czy dziecko nie zaczęło bezmyślnie bawić się jakimś przedmiotem czy np. swoimi włosami. Warto również spojrzeć na jego twarz – zmiany w jej wyrazie i kolorze mogą oznaczać, że już niedługo nastąpi wybuch. Ton głosu, słowne zaczepki czy nagła zmiana nastroju to coś, co może oznaczać, że dziecko jest już bardzo blisko eskalacji złości. W tej fazie maluch wykazuje przesadną wrażliwość na wszelkie sugestie czy krytykę. To jasny komunikat: „Strzeżcie się!”.

 

Złość ma wiele odcieni. Warto, by dziecko jej nie tłumiło w sobie, ale wyrażało w zdrowy sposób.

 

ZOBACZ TEŻ:

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć