Warszawa

Powieść nie tylko dla kociarzy - czyli kilka słów o książce "O chłopcu, który był kotem"

Powieść nie tylko dla kociarzy - czyli kilka słów o książce "O chłopcu, który był kotem"

Niegdyś jako ulubieńcy i pupile domu występowały tylko psy. Nie mogliśmy odgonić się od filmów i książek, w których były one bohaterami.

 

To wspaniale bo dzieci przy tego rodzaju produkcjach wiele mogły się nauczyć jeżeli chodzi o opiekę nad nimi. Rozumiały, że nie jest to kolejna maskotka do przytulania, ale także obowiązek. Teraz jednak nastał czas kotów!

 

Któż nie kocha kotów – czyli o czym i dla kogo jest

"O chłopcu, który był kotem"?

 

Wydawać by się mogło, że ciężko odnaleźć kogoś, kto nie uwielbiałby tych puchatych, leniwych stworzeń. A jednak książka zaczyna się w sposób, który nie pozostawia złudzeń. Zarówno rodzina naszego młodego bohatera –Petera nie przepada za kotami, jak i później napotkane na jego drodze osoby. Cały czas ktoś tylko przepędza i straszy młode kociątko. Tak właśnie to wszystko się zaczyna… od tupania na młodego Petera… Ale jak to Petera? Przecież przed chwilą wspomnieliśmy, że Peter jest chłopcem, nie kotem. No bo przecież nie da się być zarówno jednym jak i drugim. A może?

 

 

Wyobraźmy sobie w takim razie jak mogło to wyglądać. Przerażone zwierzątko szuka schronienia – jest zagubione, nie wie co się dzieje. Raz jedna osoba odgoni, a druga krzyknie. Czasem pewnie nawet zaśmieje z tego jak przerażony kot pędzi i ucieka w odpowiedzi na te gesty. Tymczasem zwierzę nie ma pojęcia co jest nie tak i dlaczego zachowanie człowieka jest takie, a nie inne. A teraz spróbujcie wcielić się w skórę tego kota… bo właśnie w skrócie przedstawiłam Wam jak wygląda pierwszy dzień kiedy poznajemy tego młodego chłopca… znaczy kota.

 

 

Myśleliście kiedyś jakby to mogło być gdybyście nagle zamienili się w uroczego czworonoga z długim i puszystym ogonem? Nagle musicie zmierzyć się ze wszystkim co w tej sprawie postanowił zgotować wam los. Zasmakujecie pierwszej myszy, poznacie kocią przyjaciółkę, będziecie myli się przy każdej odpowiedniej do tego okazji!

 

Kot musi wiedzieć, nie tylko, JAK się myć, ale KIEDY… W razie wątpliwości, wszystko jedno, jakiego rodzaju, natychmiast zaczynaj się myć! To zasada numer jeden. 

Na tym jednak nie koniec, bo książka kryje w sobie o wiele więcej…

 

Humor i łzy

 

Na zwariowanych opisach o zwyczajach kotów, które miejscami z pewnością rozbawią Was do łez ta książka się nie kończy. Obok szalenie zabawnych i uroczych wskazówek o tym jak być kotem znajdziecie także te, które nie do końca mogą przypaść do gustu co wrażliwszym czytelnikom. Nie należy przecież zapomnieć o ogromnej terytorialności tych zwierząt i tym samym o toczonych w tej sprawie walkach między nimi. Idźmy dalej – zastanawialiście się kiedyś czy koty mogą się przyjaźnić? Otóż, nawet jeżeli w prawdziwym życiu nie do końca w to wierzycie – ta książka uzmysłowi wam, że jednak jest nieco inaczej. Dlaczego? Bo pomijając cały zawarty w niej koci świat jest to przede wszystkim opowieść o trosce o drugą osobę i niezłomnej przyjaźni, która może się zrodzić w najmniej oczekiwanym momencie waszego życia i jednocześnie nadejść z zupełnie niespodziewanej strony!

 

 

Czasem możemy czuć się nieco zagubieni w dzisiejszym świecie – nie do końca nadążamy za tym co dzieje się wokoło i nie wiemy jak sobie radzić. O chłopcu, który był kotem jest doskonałą metaforą właśnie naszych czasów. Przedstawia, że najważniejsze wcale nie jest nadążyć i koniecznie wszystko zrozumieć na własną rękę, ale po prostu znaleźć osoby, które pomogą nam przejść przez trudy dnia codziennego i czasem uporządkują co nieco!

 

Międzypokoleniowa opowieść

 

W kontekście tej powieści warto wspomnieć nie tylko o jej przesłaniu i całej warstwie fantastycznych kotów w niej zawartych. Istotną informacja jest też fakt, iż została ona napisana 70 lat temu! Nadal jednak jest zachwycająca i ponadczasowa! Dodatkowo moim zdaniem trafi do serc zarówno tych młodszych czytelników, którzy z pewnością nie będą chcieli iśc spać aby dokończyć rozdział, ale także rodziców, którzy będą ją podkradać swoim pociechom!

 

Dlatego też polecam wszystkim – młodym i tym całkiem dorosłym, fanom psów, kotów i innych czworonogów! Będziecie się śmiać, a na końcu z pełnym przekonaniem zapewniam, że także zakręci Wam się w oku łza wzruszenia (żeby tylko jedna!)

 

 

Książka będzie idealnym prezentem i lekturą dla dziesięciolatków i starszych dzieci. Znajdziecie ją tutaj.

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły książkowe

Warto zobaczyć