Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Lęk przed jedzeniem po zadławieniu

Witam,

mój syn ma 9 lat. Tydzień temu zadławił się frytką. Nawet tego nie zauważyłam, ale on twierdzi, że tak było. Od tego momentu boi się połykać. Z płynami nie ma problemu, gdy pojawiają się jakieś kawałki, wpada w histerię. Błagam o pomoc, nie śpię po nocach, nie mogę się skupić w pracy, bo nie wiem, jak mu pomóc. Problem jest większy, bo on nie je mięsa, warzyw i jajek, za to lubił zupy i owoce, a teraz nie wiem co mu podawać. Boję się, że opadnie z sił i będzie miał problemy z nauką.

Edyta
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Pani Edyto,


problemem ważniejszym niż ewentualne ryzyko niedożywienia dziecka jest w tym momencie bariera psychiczna, która powstała u syna wskutek zadławienia. Nie to, co i jak mu podawać do jedzenia powinno teraz pochłaniać Pani uwagę, lecz to, co zrobić, żeby on nie bał się jeść. Zmiana diety nie zlikwiduje lęku.


Praca psychoterapeutyczna z lękiem jest trudna i zwykle czasochłonna. Znam kilkoro dzieci, które przeżyły identyczną sytuację, jak ta, która przydarzyła się Pani synkowi. Każde z nich  przez dłuższy czas panikowało i odmawiało jedzenia, a także chodzenia do szkoły i samodzielnego wychodzenia gdziekolwiek z powodu obawy przed kolejnym zadławieniem.

 

Kluczem do zmiany tej sytuacji jest postawa rodziców i innych dorosłych opiekujących się dzieckiem. Jeżeli dorośli zachowują spokój, nie biorą udziału w panice dziecka, wytrwale i konsekwentnie reagują zapewniając dziecko, że wszystko jest w porządku, zakrztuszenia zdarzają się dzieciom i dorosłym na całym świecie i zwykle się już nie powtarzają, co z kolei znaczy, że może jeść normalnie i się nie bać, to wtedy łatwiej sobie z tym poradzić. Bez względu na to jak bardzo silne emocje w Pani wywołuje ta sytuacja, nie wolno okazać tego dziecku. Synek musi widzieć po Pani, że nic się nie dzieje, że wszystko jest stabilne.


Jeżeli pozwoli Pani, by to on całkowicie przejął decyzje o tym, co i kiedy będzie jadł, a Pani będzie gotowa za tym podążać, to prawdopodobnie problem będzie robił się coraz większy. Zalecam Pani spokój i opanowanie. Jeżeli protest dziecka jest bardzo silny, w pierwszych dniach proszę z nim negocjować rodzaj pokarmów i ich ilość, informując jednocześnie, że rozumie Pani, że ciągle ma złe wspomnienie, ale już w kolejnym tygodniu jedzenie będzie takie jak do tej pory.


Przy zachowaniu spokoju i konsekwentnemu nie braniu udziału w panice, po kilku - kilkunastu tygodniach sprawy powinny się unormować. W trudniejszych przypadkach proces taki może trwać do 6 miesięcy. Tak jak wspominałam wcześniej - decydującym czynnikiem jest tu zachowanie dorosłych. Jeśli nie będzie Pani potrafiła poradzić sobie z tą trudną sytuacją, proszę skorzystać ze wsparcia psychologa.


Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska

Zobacz inne porady w tematyce: problemy z jedzeniem

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć