Witam,

jestem logopedą szkolnym. Bardzo proszę o odpowiedź. Mam w terapii chłopca (6 lat), z wywiadu ustaliłam, że chłopiec od urodzenia miał problemy z napięciem mięśniowym i trzymaniem główki, był objęty fizjoterapią i opieką neurologa i, jak mówią rodzice, jest już wyprowadzony z tych problemów. Chłopiec wymawia wszystkie głoski oprócz T, którą zastępuje głoską K. Pracuję z Kacprem od września, a wcześniej od 3 roku życia w przedszkolu próbowano wywołać T - bezskutecznie. Wszystkie książkowe sposoby nie przynoszą efektu - chłopiec różnicuje słuchowo K i T, język jest dobrze spionizowany wewnątrz buzi, wędzidełko w normie, jednak gdy wykonuje próbę dotknięcia noska języczkiem, nie udaje mu się podnieść języka. Chłopiec, nawet trzymając język między zębami, zamiast T mówi K. Nie mogę uruchomić przedniej części języka, cały czas artykułuje tylnojęzykowo, cały czas masa języka się cofa, mimo że czubek jest trzymany między zębami. Ćwiczymy też napięcie mięśniowe ogólne i języka, zabawy paluszkowe, ćwiczenia łączące ruchy języka z ruchami rąk, no i oczywiście różnicowanie T i K. Chłopiec jest inteligentny i bardzo wrażliwy, jest świadomy, że nie potrafi wypowiedzieć głoski T, odbiera to jako duży problem, rodzice są sfrustrowani i też zdenerwowani całą sytuacją ? takie odniosłam wrażenie po ich wizycie w gabinecie. Neurologopeda pracujący z chłopcem raz w miesiącu nie ma pojęcia, jak stwierdzili rodzice, czemu do tej pory głoska T się nie pojawiła. Jak mogę jeszcze pomóc chłopcu? Mam wrażenie, że jednak neurologicznie jest jakiś problem. Gdy usprawniamy język, chłopiec często ziewa jakby podświadomie rozluźniał krtań. Bardzo proszę o pomoc.

Agnieszka