Witam,

bardzo proszę o poradę, mój synek ma już 2,5 roczku, nie mówi właściwie nic, od mniej więcej tygodnia zrezygnowałam z telewizji itp., synek zaczął teraz dużo mówić "po swojemu", jakby coś opowiadał: "mama tata baba papa". Myślę, że jest to autyzm, mimo że nigdy się nie "zawieszał" to:

- kontakt wzrokowy jest średni, często nie reaguje na imię,
- nie bawi się zabawkami tematycznie tylko obraca je w dwóch palcach, np. kredki czy szczoteczkę do zębów,
- "pływa" na plecach po podłodze, ale tylko wtedy jak mu się nudzi,
- zabawa klockami polega tylko na tym, że ja układam, on rozkłada (nigdy odwrotnie),
- bardzo lubi bawić się ciastoliną, ale też tylko rozgniata to, co ja ulepię
- często nie reaguje na to jak się go woła,
- od kilku tygodni czasami zatyka też uszy rękami,
- wszystko pokazuje całą ręką (nigdy palcem), np. jak chce jakąś zabawkę albo pić,
- nie boi się obcych, nie reaguje na nich, rzadko też się wstydzi,
- lubi inne dzieci i się do nich garnie, ale tylko te trochę starsze (ma 4-miesięcznego brata, na którego rzadko zwraca uwagę),
- jest bardzo pogodny, lubi się przytulać, wygłupiać, czytać różne książeczki, skakać po łóżku jak mała żabka,
- bawi się piłkami i samochodzikami,
- nie przynosi mi zabawek żeby coś pokazać czy pochwalić się, jeżeli już to po to, bym mu pomogła coś wpiąć lub rozpiąć,
- nie układa żadnych zabawek w rzędy, tylko je rozrzuca wszędzie.

Na wizytę u psychologa dziecięcego jestem umówiona dopiero w styczniu i coraz bardziej widzę, że jego zachowanie idzie w złym kierunku, jak mogę mu pomóc? Na co zwracać uwagę? Jak się z nim bawić? Bardzo proszę o pomoc.

Aneta