Witam,

moja córka skończyła 27 miesięcy. Pod względem rozwoju fizycznego wszystko przebiega raczej prawidłowo, tzn. córka sama je, pije z kubka, potrafi się rozebrać i częściowo ubrać, sama założy sobie buty. Lubi bawić się z dziećmi, w domu chętnie bawi się klockami, nauczyła się układać obrazki z puzzli, nosi lalę i jednego misia. Kładzie zabawki spać, udaje, że rozmawia przez telefon, bawi się w gotowanie. Problemem jest jednak to, że mało mówi. Mówi: mama, tata, baba, oko, nos, super, lala, nie, a ku (a ku ku). Powoli zaczyna mówić, stać, spać i siedzieć. Nie chce naśladować odgłosów zwierząt czy pojazdów, nie chce powtarzać wyrazów. Jeśli jest głodna lub chce pić, nie komunikuje tego słowami, tylko przynosi np. pusty kubek lub otwiera lodówkę w kuchni, wyciąga rękę w stronę tego, co chce i mówiąc po swojemu nazywa to, co widzi. Za każdym razem nazywam rzecz, którą córka pokazuje, dużo jej tłumaczę, jednak to nie przynosi efektów. Wiem, że Iga rozumie, co się do niej mówi, poproszona poda zabawkę, wyrzuci coś do kosza. Głównie mówi jednak po swojemu, denerwuje się, kiedy nie reaguję na jej gesty i nazywam to, co ona pokazuje. Potrafi wyrwać mi zabawkę z ręki i rzucić nią, jeśli sama się nią nie bawi. Nie chce się dzielić np. słodyczem czy zabawką, jednak potrafi zabrać innym dzieciom ich rzeczy. Jeśli czegoś nie może to z reguły denerwuje się, potrafi ugryźć, rzuca się na podłogę. Nie zawsze reaguje na swoje imię, często sprawia wrażenie, że nie słucha tego, co się do niej mówi. Przytulać pozwala się wtedy, kiedy sama tego chce, jeśli ja przytulam ją ot tak potrafi się wyrywać i krzyczeć. Pediatra twierdzi, że córka jest nerwowa i za jakiś czas jej to przejdzie. Na brak rozwoju mowy twierdzi, że Iga ma jeszcze czas i to, że nie mówi lub nie chce i nie potrafi to nic poważnego i każe czekać. Mnie ta sytuacja niepokoi, tym bardziej, że córka nigdy nie miała większych problemów zdrowotnych i fakt, że nie mówi i nie chce sprawia, że potrzebuję porady, co w tej sprawie zrobić, gdzie się udać, żeby sprawdzić czy córka jest zdrowa i rozwija się prawidłowo.

Katarzyna