Porady naszych Ekspertów
Roczne dziecko po wylewie
Witam Panią serdecznie.
Jestem mamą Bartusia, który za 2 tygodnie kończy roczek. Urodził się 4 dni po terminie przez cc z powodu dużej wagi. Ważył 4300 g. Otrzymał 10 pkt. 6 tygodni po porodzie okazało się, że synek przeszedł obustronny wylew dokomorowy 2 stopnia. Sama wymusiłam skierowanie od pediatry do neurologa, gdyż ta uważała, że wyszukuję dziecku choroby. Niepokoiło mnie mocne zaciskanie piąstek i odginanie. Neurolog stwierdził wzmożone napięcie mięśniowe i zlecił wykonanie usg przezciemiączkowego; wtedy dowiedzieliśmy się o wylewie. Za 6 tygodni nieznacznie powiększona była prawa komora; wylew uległ wchłonięciu; w wieku 6 miesięcy wszystko było już w normie. Bartuś od 3 miesiąca życia rehabilitowany był metodą NDT Bobath, chociaż 2 rehabilitantki uważały, że nie jest mu to potrzebne. Zaczął pełzać w wieku 6,5 miesiąca, raczkował na 7,5 miesiąca, usiadł z pozycji czworaczej w wieku 8 miesięcy. Zaraz potem wstał przy poręczy i zaczął chodzić przy meblach. Kilka dni temu zaczął chodzić samodzielnie. Zaczyna posługiwać się chwytem pęsetowym. Niepokoi mnie to, że nie zawsze reaguje na imię. Czasem nie odwróci się, tylko wyda dźwięk, tak jakby dawał do zrozumienia, że słyszy. Mówi świadomie mama, tata, baba, nie, nie ma. Wie, gdzie nie może iść (kontakt i deska do prasowania - pokazuje paluszkiem, mówi \"ne\" i udaje, że płacze, bo mówimy mu, że zrobi ziaziu i będzie płakał.) Wskazuje paluszkiem zapytany o osoby i rzeczy w najbliższym otoczeniu. Wskazuje paluszkiem na przedmioty, które go interesują; w książeczce te pokazuje paluszkiem zapytany np. o zwierzątka. Pokazuje jaki duży urośnie, papa, brawo, kosi kosi, jak myje raczki, ale nie zawsze - jak ma ochotę. Daje smoczka misiowi i nam. Naśladuje, ze karmi misia - miesza łyżeczka w miseczce i daje misiowi. Bierze chusteczkę i pokazuje, że myje stolik. Pokazuje jak wącha kwiatuszka, jak będzie dmuchał świeczkę, jak mowie, że pójdziemy papa - przynosi buta. Martwi mnie to, że mało się śmieje. Kontakt wzrokowy z daleka ok, z bliska gorzej, choć wydaje mi się, że uległo to poprawie. Jest dzieckiem bardzo żywym, mam wrażenie, że ma trudność, aby się skupić. Mało bawi się zabawkami; trzeba bawić się z nim. ale jak mowie podaj mamie np. autko to podaje. Lubi książeczki. Lubi kółka i coś czym można kręcić. Otwiera i zamyka szafki. Dopiero teraz zaczyna wstydzić się obcych. Czasami zapatrzy się w jeden punkt. Przepraszam za chaos - ale czy mam się martwić rozwojem synka?
Ewa
psycholog kliniczny
Odpowiedź:
Szanowna Pani,
problemy zdrowotne synka uwrażliwiły Panią na jego rozwój poznawczy i społeczny, bardzo słusznie. Opisane przez Panią zachowania Bartusia są jednak normatywne i nie widzę powodów do niepokoju. Polecam książkę "Wczesna interwencja terapeutyczna", w której opisane są normy dla dzieci do 6 roku życia oraz ćwiczenia stymulujące rozwój.
Z poważaniem,
Magdalena Gaweł
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze