Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Czy to może być autyzm u 2,5-latka?

Witam serdecznie,

mając 38 lat urodziłam synka w terminie , obwiązany był 3 razy pępowiną na szyi i ramionach. Nie płakał po urodzeniu, był siny ale oddychał. Został ubrany i pani dr po jakichś 40 min podeszła do synka i go podszczypywała żeby trochę popłakał. Dobę leżał pod inkubatorem żeby miał ciepło. Ważył 2.700. Gaworzył bardzo mało, musiał być bardzo zachęcany, chodzić i siadać zaczął o czasie, a między pierwszym a drugim rokiem życia zaczął wypowiadać pojedyncze słowa, jak np. "gdzie", "daj", "didi (smoczek)","mama", "nunu", robił też papa rączką i dawał buziaki. Teraz syn ma 2,5 roku i całkowicie przestał mówić wyrazy, mówi tylko po swojemu, a jedyny wyraz jaki mówi to słowo "nie". Samodzielnie potrafi zjeść widelcem parówkę, ale ziemniaków już nie. Pije tylko z butelki, bo nie umie ze szklanki. Nie umie też jeść łyżką. O nocniku nawet nie ma mowy - na widok nocnika syn krzyczy i ucieka w kąt. Poza tym nie robi papa, nie chce dawać buzi. Będąc na placu zabaw zauważyłam, że nie chce bawić się z dziećmi (odpycha je rączką żeby sobie poszły), interesuje go tylko zjeżdżalnia i karuzela, bujać się kompletnie nie chce choć jeszcze rok temu lubił bujawki. Sam się nie ubiera, nie umyje rączek. Ma swoją jedną, ukochaną maskotkę-misia, którą dostał gdy miał 2 miesiące. Śpi z nią, zabiera na spacery, przytula. Jeśli chodzi o kontakt wzrokowy, kiedy chcę, żeby na mnie spojrzał to nie chce. Gdy mówię do niego, on odwraca się plecami, jednak wieczorem jak czasami placze i wezmę go do łóżka i leży np. godzinę, to cały ten czas muszę patrzeć na niego. Jeśli tego
nie zrobię, wtedy syn płacze i bije mnie rączką. Gdy się przewróci, to nigdy nie płacze, tylko bierze swojego ulubionego misia i miś całuje go w policzek, rzadko kiedy przyjdzie do mnie. Oglądając bajkę synek jest zapatrzony, zupełnie nic go wtedy nie interesuje. Często się śmieje ale też często ma grymas i wpada w złość, rzucając wszystkim dookoła. Ostatnio zaniepokoiło mnie też, że syn czy jest wyspany czy nie, całe dnie panicznie wrzeszczy. Uciekając chowa się w kąt, czasami nie ma nawet najmniejszego powodu do takiego zachowania. Potrafi rzucać w nas zabawkami. Zresztą, zabawkami on sie raczej nie bawi tylko wysypuje je z kosza i tak leżą. Ma samochody, klocki, maskotki, książeczki, ale go to nie interesuje, a jak już się czymś zabawi, to trwa to tylko chwilę. Jego ulubioną zabawą jest kręcenie się w kółko - bierze wtedy brata za rekę i chodzi tak obok niego godzinami. Jeśli chcę go przytulić, ja lub jego tata,
wtedy syn się pręży, krzyczy a nawet potrafi uderzyć. Co innego gdy ogląda bajkę - wtedy przyjdzie sam i będzie się tulił. Wtedy nawet nie ma mowy o wyjściu do toalety czy zrobieniu sobie herbaty - trzeba go przytulać i patrzeć na niego, bo on się tego domaga, a jak odwrócę głowę w drugą stronę, to będzie mnie ręką klepał żebym spojrzała i patrzyła na niego. Wołając go po imieniu nie zawsze reaguje, nie chce przychodzić, wtedy też krzyczy i się chowa. Momentami wydaje mi się, że synek nie rozumie co się do niego mówi. Ostatnio nawet ktoś mi powiedział, że syn zacznie mówić z czasem, a jego zachowanie pokazuje że jest niegrzeczny. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Ania
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,

 

niestety, opisane zachowania Pani synka są charakterystyczne dla zaburzeń ze spektrum autyzmu. Nie warto czekać aż objawy "same" miną, a mowa "sama ruszy". W celu postawienia diagnozy konieczny jest bezpośredni kontakt z dzieckiem, dlatego proszę udać się z synkiem do najbliższej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej lub skontaktować z jednym, z naszych terapeutów (lista na stronie www.szkolakrakowska.pl).

 

Z poważaniem,
Magdalena Gaweł

Zobacz inne porady w tematyce: spektrum autyzmu, zaburzenia rozwoju, metoda krakowska

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć