Dzień dobry,
Jestem mamą 18 miesięcznego synka. Chłopiec jest radosny, pogodny. Zaczyna mówić oprócz podstawowych słów mama, tata, baba, dziadzia, da, zaczyna powtarzać słowa przez nas wypowiadane jak mówimy do niego "powiedz auto" mówi "ato". Potrafi wskazywać palcem rzeczy, które chce dostać, czasami powie przy tym da. Pokazuje wszystkie części ciała na sobie i na mnie. Jak powiem gdzie ma nos to pokaże, a gdzie mama ma nos to pokaże mój. Mam z nim kontakt wzrokowy przy zabawach, kąpieli. Jak się go pytam czy chce pić to kiwa głową na tak. Jeśli coś robię potrafi zabrać mi rzecz z ręki odłożyć na półkę przyjść i się przytulić. Jeśli wychodzę z domu, a Filip zostaje z babcią to kwęka i płacze za mną, podobnie jest w żłobku jak go zostawiam też jeszcze popłakuje (chodzi od kilku miesięcy). Jeśli go ktoś zagaduje uśmiecha się, robi papa, choć nie zawsze mówi "papa", wie gdzie sroczka kaszkę ważyła, umie zrobić brawo kosi kosi jak widzi jak się dzieci przewracają mówi bach, bądź jak się sam przewraca mówi bach. Potrafi przynieść buciki z szafki jak go o to poproszę czy książkę z półki (choć nie zawsze). Jeśli chce gdzieś iść to również pokazuje kierunek. Zaczyna pokazywać, że ma mokrą pieluchę, jak chce jeść to również woła am. Potrafi naśladować miauczenie kota "miau" i szczekanie psa "hau hau". Jak słyszy samolot odwraca głowę i pokazuje go podobnie z samochodami, koparkami umie pokazać paluszkiem.
Jedyne co mnie martwi to to, że lubi oglądać jak się np. wiatrak kręci w wentylatorze potrafi włączać i wyłączać go i obserwuje jak on przestaje się kręcić trwa to czasami do 10 min. takiej obserwacji. Zagląda również do pralki - jak się pierze pokaże ręką, że się kręci. wszelkie kółeczka np. w komputerze jak się kręci pokazuje w lodówce też ogląda wiatraki. Martwi mnie ta jego fascynacja takimi kręcącymi się rzeczami. Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy to nie są początki jakiś cech autystycznych. Nie chciałabym, żeby to się pogłębiało wręcz przeciwnie chciałabym szybko na to zareagować.
Dodam tylko, że syn bawi się zabawkami układa klocki w wieże, jeździ samochodami, jak zobaczył jak samoloty latały to teraz to pokazuje. Bardzo lubi zabawy ruchowe ganianie się np wokół stołu, różne zabawy podłogowe turlanie (potrafi już sam) łaskotanie, przytulanie całusy (jak poproszę to daje). Martwi mnie jednak ta fascynacja kręcącymi się przedmiotami. Chciałabym widzieć czy mój syn rozwija się prawidłowo pod względem intelektualnym i mowy.
Z góry dziękuję za odpowiedź.

Ania