Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Poważny regres u 3-letniej córeczki

Szanowna Pani,

od ponad miesiąca intensywnie szukamy pomocy. 16, 17 marca byliśmy w Incorpore w Katowicach na diagnozie (wcześniej koleżanka z SI stwierdziła podejrzenie Zespołu Aspergera u Córki. My jako rodzice niepokoiliśmy się nasilającymi się niezrozumiałymi dla nas zachowaniami, które pojawiły się po grudniowej antybiotykoterapii - zaburzenie chodzenia, zaniechanie zabaw
plasteliną, nożyczkami, narzekanie na niesprawność rąk, zaciskanie szczęki, nieprzykrywanie się nawet w zimne noce, drażliwość na przykrycie, potrzeba mocnego uścisku, pogorszenie się komunikacji - mowa mniej płynna, powtarzanie, echolalie, zacinanie się, mowa schematyczna, sztuczna, słabnący kontakt wzrokowy, brak reakcji na pytania, odejście od wcześniejszych zabaw, a teraz snucie się, wpatrywanie w wyłącznie wybrane ilustracje, autoagresja, zaprzeczanie siebie, nie mówienie o sobie w osobie I, bunty przed np. rozbieraniem ("brzydki masz pępek"- tak mówi o sobie), na zajęciach SI dążenie do skakania, bujania się, unikanie książek z innymi niż uśmiechniętymi twarzami, wybiórczość jedzenia - odrzucanie konkretnych konsystencji, monotematyczność, piskliwy głos i ciche mówienie przy obcych.

W składzie zespołu byli: 2xlogopoeda, psycholog, pedagog, neurolog. Otrzymaliśmy na razie opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju dziecka z uwagi na "zaburzenia rozwojowe, cechy ze spektrum autyzmu oraz zaburzenia sensomotoryczne, w tym proprioceptywne". W zaleceniach jest mowa o ćw. logopedycznych, ogólnostymulujących rozwój poznawczy, ćw. umiejetności społ., usprawnianie funkcji percepcyno-motorcznych, ćw. funkcji poznawczych, terapię Tomatisa, Johansena, SI. Dodatkowo byliśmy u dietetyczki z racji pogorszenia się stanu zdrowia i z obawy przed podawaniem leku w związku ze zbliżającym się okresem pylenia. Od około skończenia dwóch lat (narodziny brata) córka traciła żywy kontakt z otoczeniem, choroba grudniowoa (miała 2,5 roku) wiazała się z zatruciem antybiotykiem, wtedy nastapiło całkowite zaburzenie snu, miała stan strasznego napadu lękowego w nocy, od tamtej pory w ogóle nie toleruje ciemności, wybudza się w nocy, to potrafiło trwać kilka godzin. Po wprowadzeniu diety bezglutenowej i bezcukrowej widzimy poprawę w kwestii przesypiania nocy, występują wybudzenia, ale nie tak niespokojne, żąda zapalenia światła. Niepokojące są dla nas schematy, które coraz wyraźniej zaczynamy dostrzegać, z każdym dniem przybywa ich, np. dzisiaj chyba z kilkadziesiąt razy pytała mnie "jak mama ma na imię?". Chcemy bardzo pomóc Córeczce, a nie wiemy od czego zacząć, jak rozłożyć akcenty - dieta, zalecane terapie, stawianie granic? Dotychczas najbardziej drżeliśmy o zdrowie Córki i stąd popadliśmy w niebezpieczny krąg - chcąc unikać jej frustracji z racji lepszej kondycji psychicznej, od której uzależnialiśmy lepszy stan zdrowia, ulegaliśmy Córce w wielu kwestiach: ubiór, jedzenie, kwestie wyjścia, unikaliśmy słów, które wywoływały u Niej płacz, ulegaliśmy gdy zaprzeczała jakieś prawdy, np. "to nie jest lewa noga"... Teraz wiemy, że to był stracony miesiąc, a każda godzina bez konkretnego planu pomocy jest bolesną stratą czasu. Jesteśmy bardzo otwarci na pracę codzienną według Metody Krakowskiej. Możliwe terminy diagnozy w Centrum Metody Krakowskiej są przerażająco odległe (za pół roku). Czy jest szansa na wcześniejszą pomoc, co możemy zrobić już teraz? Czy mam opisać jak przebiegał rozwój Córki (preferencje, lęki, rozwój mowy? - był szybki i bardzo specyficzny)? Czy jest wskazane przedszkole (przez te trzy lata byłam na urlopie wychowawczym z Córką teraz będę dalej w domu ze względu na urlop wychowawczy dla Synka). Za wszelkie wskazówki i pomoc będziemy bardzo wdzięczni.

Anna
mgr Magdalena Gaweł - psycholog kliniczny

mgr Magdalena Gaweł

psycholog kliniczny

Odpowiedź:

Szanowna Pani,


terapia powinna mieć na celu stymulację funkcji poznawczych i wypracowanie pożądanych zachowań, które mają swoją reprezentację w mózgu. Stosowanie wielu, często wykluczających się terapii (a np. założenia treningu słuchowego Johansena czy Tomatisa są zdecydowanie sprzeczne z celami terapii prowadzonej Metodą Krakowską!) znacznie opóźnia, a niekiedy zupełnie uniemożliwia, utworzenie się odpowiednich szlaków neuronalnych. Rzeczywiście, czas na badanie diagnostyczne w naszym Centrum jest długi, ale nie należy czekać "z założonymi rękami" tylko natychmiast rozpocząć systematyczną terapię. Każdy terapeuta MK (tych z certyfikatem znajdzie Pani na stronie www.szkolakrakowska.pl) będzie wiedział jak pracować z córeczką, powinien też dać Pani wskazówki do codziennej pracy w domu.


Z poważaniem,
Magdalena Gaweł

Zobacz inne porady w tematyce: zaburzenia zachowania, zaburzenia rozwoju, autyzm

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć