Witam
Z Pani pytania nie wynika, czy chłopiec chodził do zerówki szkolnej czy
przedszkolnej oraz czy niechęć uczęszczania do placówki była skierowana na
zerówkę czy już na pierwszą klasę w szkole.
Jeśli chłopiec uczęszczał do zerówki szkolnej to okres adaptacji powinien
się już zakończyć. Przez rok dziecko powinno się już przyzwyczaić do budynku
szkolnego, do dzieci, które to razem z nim rozpoczęły naukę w szkole. Więc w
tym przypadku problemu bym się doszukiwała gdzie indziej. Może konflikt z
rówieśnikiem, może srogi wyraz twarzy nauczycielki, lub zadawane lekcje, a
może sam fakt, że to już "pierwsza klasa" spowodowały niechęć. Być może
dziecko się czuje lęk, że sobie nie poradzi, że teraz od niego się wymaga
znacznie więcej. Proszę porozmawiać z wychowawczynią. Jeśli coś się zadziało
w szkole z udziałem Pani synka to wychowawczyni z pewnością to zauważyła.
Jeśli nie, to dostanie informację, aby poobserwować dziecko.
Jeśli natomiast synek uczęszczał do zerówki przedszkolnej (czy nawet
szkolnej), może zdarzyło się mu usłyszeć: teraz jesteś już duży, już
niedługo idziesz do pierwszej klasy itp. Cały szum wokół rozpoczęcia nauki w
szkole, komentarze dorosłych mogą powodować takie zachowania u dzieci.
Brakuje mi też informacji:
1. Czy dziecko zostaje po lekcjach na świetlicy -
jeśli tak może należy rozważyć odbieranie synka wcześniej.
2. Czy pytała
Pani dziecko o niechęć do szkoły. Synek może nie odpowiadać wprost, należy
wtedy wsłuchiwać się w to, co mówi w czasie zabawy.
3. Jak wygląda poranek u
Państwa? Czy szykowanie do szkoły odbywa się w atmosferze pośpiechu, przepychanek i kłótni. Proszę na to również zwrócić uwagę.
Z całą jednak pewnością przyda się Bajkoterapia. Proszę sięgnąć po książkę z
bajkami, mówiącymi o adaptacji szkolnej. Może Pani opowiedzieć dziecku bajkę
stworzoną przez siebie, np. o rodzinie zwierzątek, w której starsze dziecko
poszło do szkoły i płacze rano każdego dnia. Po opowiedzeniu bajki proszę
zapytać synka: jak myślisz, dlaczego ta mała np. myszka nie chce iść do
szkoły? Jak możemy jej pomóc? Co by pomogło tobie?
Może w ten "przyjazny" sposób dziecko jasno określi, czym jest spowodowana
niechęć do szkoły?
Jeśli chciałaby Pani jeszcze porozmawiać na ten temat do serdecznie
zapraszam.
Trzymam kciuki
Dorota Kalinowska
Komentarze