Pani Profesor,

piszę, gdyż mam obawy co do mojego synka. Ma 9,5 miesiąca i nie gaworzy. W ciągu dnia pojawiają się "bbbb, bu", czasami "kika", czasem mają charakter komunikacyjny, np. gdy synek chciał bańki, wskazał na nie, robił "bbb" i patrzył na mnie domagając się takiej zabawy. Natomiast prawie zawsze dźwięki pojawiają się, gdy przyłoży sobie do ust kubeczek, trąbkę, ma w buzi smoczek od niekapka. Synek komunikuje się ze mną gestem wskazywania, często wydaje z siebie wtedy dźwięk "EE, yy", patrzy na mnie domagając się jakiejś zabawki. Cieszy się, gdy ja nazwę i mu podaje lub czasem tylko nazwę. Poproszony, wskazuj ok. 30 rzeczy w domu, lubi to robić. Generalnie reaguje na swoje imię, chociaż zdarza się, że tego nie robi. Dzieli uwagę, np. gdy znajdzie okruszek na podłodze, cieszy się i patrzy w moja stronę. Lubi książeczki, czasem domaga się czytania 5-6 razy tego samego. Lubi, gdy dziele mu słowa na sylaby, śmieje się z tego. Naśladuje ruchy, pukanie klockiem o klocek, składanie rączek do piosenki, macha rączką w rytm piosenki, robi halo-halo, zakłada sobie miskę na głowę (takie mamy czasem pomysły), gdy zrobi coś śmiesznego i widzi naszą pozytywna reakcję to powtarza tę czynność, np. robi "akuku" chowając się za firankę, odkręca krem itp. Natomiast nie naśladuje nic w obrębie twarzy. Potrafi cmokać, jednak robi to sam do siebie. Kontakt wzrokowy dobry. Dodam, że miał podcinane wędzidełko językowe, jednak chyba zabieg został wykonany niedostatecznie dobrze, gdyż nie może wystawić języka poza obręb ust.

Agnieszka