Porady naszych Ekspertów
Czy to może być autyzm?
Witam serdecznie,
mój trzyletni syn ma napady złości w sytuacji, jak mu coś się nie uda np. podczas zabawy klockami. Próbowałam mu pomóc w opanowaniu złości proponując, żeby w czasie jak mu np. zburzą się klocki powiedzieć coś w stylu ojej itp. Czasami to pomaga, ale przeważnie denerwuje się, wszystkim rzuca. Zdaje sobie z tego sprawę, ponieważ jak przychodzę do niego do pokoju i pytam dlaczego krzyczy to odpowiada, że mu coś nie wyszło i znowu się zdenerwował.
Jednak najbardziej niepokoi mnie jego wstydliwość (trudność w kontaktach). Już od małego nie chciał się np. witać, nie odpowiadał cześć, nie podawał ręki. Już teraz to robi, ale nie zawsze, wszystko zależy od jego humoru. W naszej bibliotece były organizowane spotkania dla dzieci raz w tygodniu, chodziłam na nie z nim, aby przełamał się, ale za każdym razem było tak samo. Zaczynało się od tego, że nie chciał wejść, potem nie interesowały go zabawy z dziećmi wolał bawić się zabawkami. Rozkręcał się dopiero pod koniec, jak zajęcia się kończyły. Były też sytuacje, że chciał uczestniczyć w zajęciach, ale dzieci było dużo, pchały go i on już nie walczył o to żeby wykonać zadanie. Jak ktoś go popchał to od razu płakał. Nie potrafi odebrać zabawki, która mu inne dziecko zabrało woli płakać. Jak jesteśmy na placu zabaw, nie chce się niczym podzielić, a jak chce zabawkę od kogoś innego to sam nie zapyta, tylko przychodzi do mnie i prosi, żebym to ja zrobiła, jak proszę, żeby to zrobił sam to wtedy mówi szeptem, że się wstydzi.
Przez telefon tez nie chce rozmawiać, bo się wstydzi i tak naprawdę słyszę to cały czas (ostatnio powiedział mi, ze się wstydzi swojego 2 miesięcznego brata zapytać o zabawkę). Jak młodsze dziecko chce go dotknąć to nie pozwala na to, a wręcz się broni.
Jest bystry, dużo mówi, bardzo lubi kolorować, wycinać, malować farbkami itp., bardzo lubi bawić się ludzikami raz jest strażakiem innym razem policjantem, kowbojem piratem. Bawi się w kuchnię, sklep, lekarza, klockami, samochodami, układa puzzle i gdyby nie te zachowania w stosunku do innych ludzi to nie martwiłabym się.
Syn ma również silną potrzebę przytulania, ale tylko do mnie. W ciągu dnia słyszę mnóstwo razy, a przytulisz mnie? Uzależniony jest również od swojego kocyka, który do dnia dzisiejszego służy mu jako uspokajacz.
Zauważyłam jeszcze, że jak ma zostać z młodszym bratem, a on zaczyna płakać to wtedy on zatyka uszy.
Zastanawiam się czy to może być autyzm czy faktycznie wstydliwość nad którą można pracować. Jak mu pomóc?
Proszę również o informacje co oznacza stereotypowe zachowanie?
Dziękuję.
Kasia
Szanowna Pani Kasiu,
wymienione przez Panią zachowania Syna raczej nie wskazują na autyzm, ale nie są też normatywne. Nie wiem, czy Syn chodzi do przedszkola, jak radzi sobie w grupie rówieśniczej, którą zna, jak respektuje obowiązujące normy ustalane przez Państwa (również zakazy,nakazy). Uważam, że powinna się Pani skontaktować z psychologiem, który pomoże wskazać źródło takich zachowań.
Stereotypowe zachowania oznacza powtarzanie zachowań/reakcji zawsze tych samych w podobnych sytuacjach.
Pozdrawiam
Marta Korendo
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze