Porady naszych Ekspertów
Napady agresji u 3,5-letniego chłopca
Mam 3,5 letniego synka, jedynaka, którego kocham nad życie, ale niestety coraz częściej przysparza mi zmartwień. Od dłuższego czasu pogodziliśmy się z faktem, że tak łatwo, to nie uda się nam wychować naszego synka, że nie słucha nas, jest strasznie uparty i próbuje uzyskać to, co sobie postanowi, ale ostatnio niestety bardzo się to nasiliło. Od września chodzi do przedszkola z dość dużymi i częstymi przerwami, gdyż notorycznie jest chory. Od tego czasu zauważyliśmy z mężem, że zdarzają mu się napady agresji, np. bawi się czymś i jak mu się znudzi, to zaczyna rzucać, albo jak mu czegoś zabronimy, to potrafi ze złości coś przewrócić, rzucić, uderzyć i krzyczeć (dodam, iż wcześniej zdarzały się takie sytuacje, ale rzadko). Wtedy próbujemy zastosować karę (kilka minut na krzesełku) i wytłumaczyć, ale synek rzuca się wtedy, nie słucha nas jeszcze bardziej, krzyczy i śmieje się. Jak już w końcu uspokoi się po kilku minutach, gdy pytam się czemu to zrobił, to odpowiada, że po prostu tak chciał. Potrafi też, najczęściej gdy jesteśmy zajęci czymś innym, rozmową z kimś, chyba tak żeby zwrócić na siebie uwagę, uderzyć nas, nagle rzucić się na nas. Gdy wpada w tę złość,
boję się, że zrobi sobie krzywdę, albo nam, rzuci nas czymś... Próbujemy mu wytłumaczyć, że to jest złe i nas boli, nie może tak robić, bo zrobi krzywdę, ale bez większego efektu. Gdy chcemy, żeby pozbierał to, co rozrzuci, synek i tak robi swoje, a gdy mówimy że oddamy te zabawki innym dzieciom skoro ich nie chce, to odpowiada, że możemy zabrać i ich nie potrzebuje. Niestety nie widać po naszym synku żadnej skruchy po takich napadach, albo gdy nas uderzy, żeby było mu żal, że to zrobił. Jest bardzo ruchliwym dzieckiem, czasem nie potrafi usiedzieć chwili, a z drugiej strony potrafi skupić się na słuchaniu lub oglądaniu bajki, jakiejś grze edukacyjnej czy puzzlach. Jest jak na razie jedynym małym dzieckiem w najbliższej otaczającej go rodzinie, ma kuzynów,
ale niestety daleko. Potrafi bawić się z innymi dziećmi, choć zauważyłam, że próbuje, by zabawa przebiegała tak, jak on chce. Niestety jest też ogromnym niejadkiem, jak nie przypomnimy mu z mężem, że pora jedzenia, albo wręcz nie nakarmimy, to strasznie rzadko zdarza się, że powie, ze jest głodny i chce coś jeść. Wydaje mi się czasami jakby miał zmniejszony próg bólu, oczywiście, jak zrobi sobie jakąś większą krzywdę to płacze, ale często gdy się uderzy przy tym swoim wariactwie i bieganiu, podnosi się i tak jakby nic się nie stało biegnie dalej. Ma bardzo dobrą pamięć, używa czasem zadziwiających słów jak na 3-latka (tymczasem, wspaniale, doskonale i wiele innych). Czasem
wydaje mi się, że troszkę go z mężem rozpuściliśmy, od małego, co chciał to miał, pomimo że pracujemy dość dużo staramy się poświęcać mu uwagę, zabierać na spacery, zapewniać jakieś atrakcje typu zoo, basen,
plac zabaw itp. Jeżeli jest to tylko jego upartość, to czy mogę poprosić o
jakieś rady, jak z nim prawidłowo postępować? Niestety coraz częściej
zaczynam się zastanawiać, czy nie są to jednak jakieś zaburzenia zachowania. Jesteśmy raczej spokojną rodziną, ale niestety czasem udaje się naszemu synkowi wyprowadzić nas z równowagi.
Weronika
Pedagog specjalny
Odpowiedź:
Dzień dobry pani Weroniko,
Sposób, w jaki pisze Pani o synku, pozwala mi przypuszczać, że należy on do dzieci o tzw. żywiołowym temperamencie, wysokiej pobudliwości psychoruchowej. Dzieci takie potrzebują jasnych i konsekwentnie przestrzeganych reguł wychowawczych oraz właściwie prowadzonej komunikacji. Duża zmienność nastroju i uwagi są typowe u dzieci w wieku przedszkolnym, co u dzieci o żywym usposobieniu uwidacznia się szczególnie intensywnie. Toteż rolą nas dorosłych jest mądrze rozmawiać. Wymaga to spojrzenia na świat z jego trzyletniej, dziecięcej perspektywy - pytania, na które odpowiedzi Państwo oczekujecie (Dlaczego to zrobiłeś?) są zbyt trudne. On tego nie wie, dlatego odpowiada: bo chciałem. Także długie tłumaczenia, bo stracisz zabawki itp. to nie jest dobra droga. Dziecko więcej uczy się z dobrego niż ze złego. Polecam Pani książki, które powinny pomóc:
T. Gordon, Wychowanie bez porażek;
Mazlish, Faber, Jak mówić, żeby dzieci nas słuchały. Jak słuchać, żeby dzieci do nas mówiły;
A. Samson, Moje dziecko mnie nie słucha.
W. Eichelberger, A. Samson, A. Sosnowska, Dobra miłość. Co robić, aby nasze dzieci miały udane życie.
Warto zapewne byłoby pomyśleć o warsztatach dla rodziców np. trening skutecznego rodzica, który nie tylko wskaże właściwe sposoby postępowania i mówienia do dziecka, ale i nauczy "jak" to wszystko robić na co dzień, jak dokonać tej trudnej sztuki balansowania pomiędzy konsekwencją, wymaganiem i bezwarunkowym kochaniem.
Jeśli mały tak dużo choruje, proszę poradzić się pediatry w kwestii suplementacji diety w okresie jesienno-zimowo-wiosennym jakąś multiwitaminą (np. Pikovit, Bioaron C), probiotykiem (np. Acidolac junior),a to tego tran dla dzieci.
Serdecznie życzę Pani wszystkiego dobrego i powodzenia w trudach wychowania synka.
Agnieszka Sokołowska
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze
Witam, Pani Weroniko mam niestety ten sam problem z moją 3 letnią córką.. Jest agresywna używa słów - idź stąd, idź sobie, jesteś głupia... miewa kilka razy dziennie napady agresji zaciska zęby, jest aż czerwona ze złości. Nie reaguje na moje kilkakrotne prośby, zakazy - dopóki nie krzyknę robi dalej to czego zabraniam patrząc się na mnie szyderczo. Nie ma problemu z mową - bardzo wcześnie zaczęła mówić i mówi bardzo ładnie. Od obcych stroni od zawsze - od2 tyg chodzi do przedszkola - nie chce się bawić z dziećmi, jeść z nimi - nie lubi jak dzieci na nią patrzą. Toleruje w grupie jedynie dzieci starsze - dlatego często Pani daje ją do starszaków. Ja nie karam jej bo woli karę ( siedzenie w pokoju na krzesełku) niż np przeprosić że kogoś uderzyła... Jest bardzo zawzięta, rzuca rzeczami, nie toleruje zakazów. Jak już uda się jej wyprowadzić mnie z równowagi to przeprasza i obiecuje, że już
dodany: 2015-02-09 21:00:43, przez: Sylwia
Moim zdaniem synek pani ma Zespół Aspergera na 100%.Wiem coś o tym bo sama to przerabiałam...
dodany: 2014-06-12 10:52:15, przez: eliza
Witam . Mam do pani pytanie .Moja córka ma 4 latka od ok 4 miesięcy moja córka stała sie agresywna , wcześniej chętnie uczyła się kolorów liczenia i alfabetu . Teraz jak próbuje ja zachęcić do różnych zabaw w tym kierunku to niechce wykonywać tych poleceń . proszę o jakąś porade jak moge ja nakłonić .
dodany: 2014-03-17 20:28:53, przez: Zuzia