Witam,
Moja niespełna 3-letnia córeczka od jakiegoś czasu ma problemy z wypróżnianiem. Siusiu robi normalnie na nocnik, natomiast kupkę już nie bardzo. Zamiast tego puszcza takie maziste bąki, nie rozwolnienie, ale zawsze coś tam jej wyleci po kilku chwilach stękania, potem leci niby na nocnik, ale już nic nie robi, albo bardzo mało. Do tego płacze, ale chyba nie z bólu, ale z psychicznego powodu, że musi zrobić na nocnik (najchętniej chowa się w kącie i tam stęka). Czasem sygnalizuje, że ją piecze, pomaga Sudocrem. Nie zauważyłam żadnych niepokojących zmian w okolicy odbytu. Wciąż nosi pieluchę i chyba te wypróżnienia jej przeszkadzają ją odstawić, czasem zakłada majteczki, ale po wielu prośbach, bo ona woli pieluchę. W przedszkolu to kłopot, zresztą dla niej też nie jest to przyjemne. W wieku około 2 lat miała zaparcia, ale przeszły po środkach naturalnych (śliwki, jogurt itd.), teraz daję jej jak najmniej słodkiego, słodzę miodem, staram się podawać więcej zup i gotowanych potraw, monitoruję dietę w przedszkolu, ale to nic nie pomaga. Właściwie kilka (-naście) razy dziennie mała stęka na kupkę i albo rezultatem jest brudna pielucha czy majtki, albo mała kupka po namowach, żeby usiadła na nocnik. Ona tak jakby nie wie, czy robi kupkę czy nie. Nie wiem co robić, myślałam o gastrologu, ale czy to już moment na gastrologa? Myślałam, żeby na siłę zakładać jej majteczki, ale to jeszcze gorzej, zresztą nie chcę jej zniechęcać. Bardzo proszę o poradę. Moja doktor pediatra nie bardzo wie jak ugryźć problem, poprzednia zresztą też nie wiedziała.

Olga