Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Drzemka

Witam
Mam pewien problem: przyzwyczaiłam syna do drzemek w wózku. Wieczorem syn potrafi zasypiać sam w łóżeczku bez problemu, natomiast za dnia w wózku bujany. W jaki sposób go tego oduczyć? Syn ma w tej chwili rok, za miesiąc idzie do żłobka i chciałabym go tego oduczyć czy zostawić jak jest, a w żłobku bawiąc się sam się przestawi? Czy faktycznie dobrym sposobem jest włożenie dziecka do łóżeczka i bycie twardą na płacz?

Pozdrawiam
Ada
mgr Katarzyna Osak - psycholog dziecięcy, terapeuta dzieci z autyzmem

mgr Katarzyna Osak

psycholog dziecięcy, terapeuta dzieci z autyzmem

Odpowiedź:

Pani Ado,
Synek jest jeszcze bardzo mały, na razie podążałabym za jego potrzebą i nie ingerowała w taki sposób zasypiania. Z czasem pewnie naturalnie będzie się to zmieniało. W żłobku czy przedszkolu dziecko zazwyczaj szybko przyzwyczaja się do panujących zasad i zachowuje tak jak inne dzieci. Oczywiście na początku, w okresie adaptacji rozstanie z Panią i nowe zasady mogą być trudne do przyjęcia, dlatego trzeba dziecko bardzo wesprzeć w tym czasie.
Radzę łagodnie wprowadzać synka do żłobka. Jeśli placówka daje taką możliwość to proszę przez pierwsze dni być z synkiem. Dla dziecka z tym wieku wciąż najważniejszy jest kontakt z mamą, ale oczywiście rozumiem, że są sytuacje gdy nie ma wyjścia i dziecko musi w ciagu dnia być z kimś innym. Proszę odbierać synka możliwie jak najwcześniej i poświęcać mu po żłobku jak najwięcej czasu.


Pozdrawiam
Katarzyna Osak

 

Zobacz inne porady w tematyce: sen, zasypianie, żłobek, adaptacja

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć