Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Zazdrość o kolegę z ławki

Witam,
Synek ma 10 lat chodzi do IV klasy. Uczy się bardzo dobrze i ogólnie jest ok. Ostatnio jednak pojawiły się problemy w szkole. Od I kl. przyjaźni sie z jednym kolegą, razem siedzą w ławce, chodzą na treningi, bywają dosyć często u siebie w domu. Pojawił się problem, gdyż jeden z kolegów namawia kolegę syna, żeby siedział z nim w ławce, jednym słowem cały czas próbuje wkraczać w ich przyjaźń. Tłumaczę mu, że nawet przyjacielem trzeba się podzielić, ale po każdym zdarzeniu kiedy tamten kontaktuje się z jego kolegą wraca ze szkoły z płaczem - nie wiem jak mu pomóc. Zaznaczam, że w domu jest wszystko ok, ma starszego brata o 10 lat, mąż za nim szaleje, no ja oczywiście, a jednak nie potrafię mu pomóc. Proszę o radę jak mu wytłumaczyć, że nie może byc taki zaborczy.
Pozdrawiam
Anna
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

 

Dzień dobry, 
Zamiast tłumaczyć, że ma się podzielić przyjacielem - warto pozwolić mu przeżyć poczucie straty, zawodu, żalu... Odmawiając mu prawa do negatywnych uczuć, nieświadomie popełniacie Państwo błąd. Lepiej jest pomóc mu nazwać uczucia, jakich teraz doświadcza i dać mu prawo do ich odczuwania. To ludzkie, że cierpi się z powodu straty. To trudne być niezrozumianym. Zbyt często wymagamy od dzieci, by były "dzielne" i "mężne". Niepotrzebnie. Nie ma nic cenniejszego niż zrozumienie ze strony rodzica. Polecam tę drogę.
Ale jest też kilka praktycznych sposobów, które można podjąć by pomóc małemu zmienić stan, jaki jest teraz. Warto porozmawiać z kilkoma osobami: przyjacielem i jego rodzicami (skoro chłopcy bywają u siebie to chyba jest to możliwe), tym konkurentem i ustalić coś wspólnie. Bardzo dobrze, gdyby moderatorem takich ustaleń został pedagog szkolny i w ogóle zrobił jakiś warsztat o przyjaźni. Można spróbować popracować nad akceptacją tego "nowego" jako trzeciego i stworzyć "paczkę", w której chłopcy wymieniają się miejscami w ławce - bo fajnie mieć różnych kolegów i czasem siedzieć z jednym, a czasem z drugim? Gdyby udało się stworzyć paczkę, wskazując Pani synkowi walory tej sytuacji, gdyby i on czasem siadał z nowym lub jakimś jeszcze innym nowym, nie czułby się tak opuszczony. Chodzi mi o to, by stworzyć sytuację, na jaką on będzie miał wpływ, a nie będzie tylko tym "porzucanym". Ponadto to fatalne, że wszyscy mu tłumaczą, że on ma się podzielić przyjacielem, a jak nie chce to znaczy, że jest zaborczy. To jest do kitu. 
Polecam książkę: "Jak słuchać, by dzieci do nas mówiły. Jak mówić, by dzieci nas słuchały" Faber, Mazlish.
 
Serdecznie pozdrawiam
Agnieszka Sokołowska
 

 

Zobacz inne porady w tematyce: zazdrość, przyjaźń, szkoła, wychowanie, emocje, płacz

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć