Dopiero dosłownie tydzień temu dowiedziałam się o metodzie krakowskiej. Moje dziecko było poddawane różnym terapiom, ale w bardzo małym wymiarze godzin. Postęp rozwojowy niewielki. Po przeczytaniu książki "Wczesna diagnoza..." doznałam szoku i od kilku dni nie mogę dojść do siebie - chyba już na wszystko za późno i zmarnowałam dziecko. Jeździłam do różnych ośrodków, nikt nie wspomniał o metodzie krakowskiej - intensywnej pracy z takimi maluchami. Proszę powiedzieć - co mogę w tej chwili zrobić dla mojego dziecka - ma 4,5 roku (diagnoza w wieku 3 lat), czy wszystko już stracone? Dziecko mówi, ale wielu głosek nie wymawia, ma stereotypię, echolalie, ciągle powtarza jedno i to samo.
Justyna
Droga Pani Justyno, terapeuta metody krakowskiej pokaże Pani jak
cwiczyć, jak radzic sobie z echolaliami. Nic jeszcze nie jest
stracone, teraz trzeba intensynie pracować, tak jak to opisałam w
książce. Z pewnościa ważny jest program słuchowy "Słucham i uczę się
mówić" oraz rozumiemie mowy i szczególnie pytań -"Pytam i odpowiadam",
wszystkie te pomoce znajdzie Pani na stronie www.arson.pl.
Terapeutów metody krakowskiej proszę szukac na stronie
www.szkolakrakowska.pl.
Serdecznie pozdrawiam,
JAgoda Cieszyńska
Komentarze