Porady naszych Ekspertów
Problemy ze snem
Witam jestem mamą 4 i pół letniej Karolinki chorej na MPD hemiplegia prawostronna, zdiagnozowano u niej również nadpobudliwość psychoruchową. Karolinka jest bardzo pogodną ruchliwą i grzeczną dziewczynką. Ogólnie nie ma z nią specjalnych problemów wychowawczych. Jest trochę uparta i przekorna, ale to pewnie kwestia jej usposobienia, charakteru. Ogólnie radzę sobie z jej wychowaniem dobrze, ale jest jedna sprawa której nie potrafię ogarnąć. Szukałam pomocy już u kilku psychologów, neurologów i pediatry. Jedni odsyłali do drugich, a efekt końcowy nie zbyt zadowalający, bo pediatra stwierdziła, że tylko farmakologicznie da się załagodzić problem:(
Karolinka ma teraz 4 i pół roku, a w ciągu całeo swojego życia można zliczyć na palcach rąk jej przespane noce. Potrafi obudzić się od 1 razu do nawet 15 razy w ciągu jednej nocy. Powód jest mi nie znany. Nie wiem o co chodzi, pytała, tłumaczyłam. Próbowałam umilić jej zasypianie w ładnym pokoju w nowym łóżku w nowej pościeli z ulubioną zabawką, od początku mamy ustalony rytuał wieczorny i Karolinka zasypia samodzielnie już od jakichś 3 lat myślałam, że gdy nauczy się samodzielnie zasypiać po kilku miesiącach skończą się nocne pobudki, wędrówki, nawoływania, płacz, marudzenie. W zasadzie co noc jest to samo. Zanim jeszcze się położy twierdzi, że nie jest śpiąca... (kładzie się spać o godzinie 19.30 - 20.00), zawsze pyta kiedy będzie rano, za ile godzin może wstać, gdy budzi się w nocy mówi, ze nie chce spać, pyta czy może spać ze mną mimo, że wie , że każdy śpi w swoim łóżku (rano gdy mamy wolne w weekend może przyjść do naszej sypialni i jeszcze godzinkę leży z nami - ze mną i z mężem oraz młodszym braciszkiem) ale ogólnie zasady nie łamiemy, konsekwencja jest. Każdy ma swoje łóżko. Mimo to mijają dni tygodnie miesiące, a do Karoliny żadna konsekwencja tłumaczenia i prośby nie docierają. Noc w noc ta sama litania. 100 razy dobranoc trzeba odpowiedzieć, jeśli nie będzie marudziła do samego rana, płakała i robiła histerię. Odpowiadamy więc dobranoc... trudno.. zasypia i tak dość szybko maxymalnie kilkanaście minut. W dzień staram się, aby ją zmęczyć, spędzamy razem dużo czasu więc chyba nie ma mowy o tym, żeby czuła się zaniedbywana, odrzucona, lub żeby musiała zajmować się sama sobą. Ma zorganizowany cały dzień, jest czas na zabawę z rodzicami i/lub bratem, na rehabilitacje, odrabianie zadań z zajęć z panią logopedą, czas na nudę i zabawę w samotności, okazujemy dużo miłości i zrozumienia, przytulamy, jak ciśnie się na kolana to nie odpycham mimo, że już klocek jest trochę ciężka;) Przytulam i mówię, że kocham. Nie wiem czy robię coś źle. Myślę, że nie. Na jej nocne wędrówki, czy nawoływania z łóżka myślę, że nie ma wpływu to co się dzieje w ciągu dnia.. bo dni są różne raz mnie a raz bardzie zajęte.. a nocki wciąż takie same. Prosze o pomoc. Mama Karolinki
Pytanie przesłała Pani Marlena
Psycholog, logopeda
Odpowiedź:
Droga Pani Marleno,
mam nadzieję, że Karolinka nie śpi już w dzień. Słusznie Pani postępuję konsekwentnie przestrzegając zasady, że każdy śpi w swoim łóżku. Proszę wieczorem do kolacji podać herbatkę z melisy i absolutnie nie stosować środków farmakologicznych.
Proszę pamiętać, że porażenie prawostronne świadczy o uszkodzeniach w lewej półkuli mózgu i to może być przyczyną kłopotów. Nic Pani nie pisze o rozwoju mowy Córeczki, jeśli jest opóźniona trzeba rozpocząć stymulację.
Warto także spróbować zostawić Karolinkę na jedną noc u Dziadków, czy chrzestnej Matki i zobaczyć, czy zaburzenia snu to próba manipulowania rodzicami, czy głębszy problem neurologiczny.
Skuteczne jest także pływanie.
Serdecznie pozdrawiam
JAgoda Cieszyńska
Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej.
CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie.
Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu.
Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.
Komentarze