Warszawa

Polskie morze leczy

Polskie morze leczy

O wpływie morza na zdrowie wiedzieli już starożytni. Wtedy to zaczęto doceniać jego zbawienne działanie na zdrowie fizyczne i psychiczne. Wykorzystywano jego walory, choć nie znano podstaw naukowych dla obserwowanych, pozytywnych działań. Z pewnością dziś wiemy o tym więcej. Postanowiliśmy zatem przybliżyć Wam tematykę związaną z pozytywnym działaniem morza na dzieci, a także dorosłych.


Kiedy wymawiamy słowo „Bałtyk” od razu przychodzi nam na myśl drugie słowo „jod”. To przede wszystkim dlatego wysyłamy nasze dzieci nad morze. Jod jest pierwiastkiem niezbędnym dla prawidłowego funkcjonowania tarczycy, wydzielania przez nią hormonów regulujących metabolizm całego organizmu. Toteż niedobór jodu odbija się negatywnie na pracy prawie każdego narządu poprzez spowolnienie przemian wewnątrzustrojowych, co z kolei, odbija się na stanie zarówno fizycznym, jak i psychicznym dziecka.


W obszarach podgórskich, w których występuje niedobór jodu w wodzie i w glebie od wieków obserwowano, głównie u dorosłych, tzw. wole, tj. przerost tarczycy i wrodzony kretynizm u dzieci. Niedobór jodu u dzieci może spowodować spowolnienie rozwoju umysłowego, zmniejszenie zdolności uczenia się, spowolnienie rozwoju fizycznego, zwłaszcza w okresie pokwitania. Obecnie stosuje się jodowanie środków spożywczych (np. sól kuchenna), zaleca się spożywanie ryb morskich raz w tygodniu, co ogranicza problem niedoboru jodu. 

 

Wiadomo, że wypoczynek nad morzem to skuteczna terapia jodem, ale polskie morze ma do zaoferowania znacznie więcej. Pobyt nad Bałtykiem to nie tylko jod, ale przede wszystkim czyste środowisko i powietrze zawierające aerosol wody morskiej. Wdychanie takiego aerosolu przyspiesza regenerację dróg oddechowych, wpływa także bardzo korzystnie na stan pacjentów chorujących na przewlekłe choroby płuc (np. astma). Bardzo często dzieci chorujące na uciążliwe, przewlekłe katary, częste i nawracające infekcje górnych dróg oddechowych w trakcie pobytu nad morzem przestają mieć jakiekolwiek dolegliwości.

 

Woda morska, mimo że dość zimna, powoduje złagodzenie różnorakich zmian skórnych, w tym łuszczycy, trądziku, zmian alergicznych. Dodatkowo zimne kąpiele sprawiają, że ciało hartuje się. Nawet spacer bez butów po piasku, to masaż naszych stóp. Nad morzem dużo łatwiej opala się nasza skóra, co powoduje produkcję jakże istotnej witaminy D. Szum morza wpływa natomiast kojąco na nerwy, ułatwia zasypianie i pogłębia sen, co zwiększa efekt wypoczynku. 

 

Na zachodzie bardzo popularna jest tzw. thalassoterapia, która jest formą terapii wykorzystującą wszystko, co pochodzi z morza (woda, sól z niej otrzymana, glony, wodorosty, muły, błota, piaski i inne substancje oraz klimat). Woda morska ma niepowtarzalny skład, sól z niej otrzymana, spożywana codziennie, dostarcza naszemu organizmowi około 90 substancji, w tym około 20 niezbędnych dla naszego zdrowia. Thalassoterapia pomaga w leczeniu schorzeń układu oddechowego, kostno-stawowego, krążenia, nerwowego, skóry, gruczołów wydzielania wewnętrznego, wzmacnia odporność, pomaga w regulacji masy ciała, poprawia krążenie, przez co normalizuje metabolizm i wpływa na dystrybucję płynów ustrojowych.

 

Wypoczynek nad Bałtykiem powinien być dla każdego z nas obowiązkowy. Pobyty dzieci nad morzem poza sezonem letnim są jeszcze bardziej korzystne, mimo że towarzyszy im zła pogoda, chłód i silne wiatry.

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły

Warto zobaczyć