Z recenzji malkontenta
Niewiele wiemy o tytułowej postaci naszej opowieści. Kim jest, z kim się zadaje, gdzie mieszka, a nawet gdzie się mieści? Jakie są jej obyczaje? Czy ma upodobania? Czy postać chodzi ubrana, czy też bez ubrania? Właściwie nie wiemy o niej nic. Bo że spaceruje i zbiera widoki, to dla nas mało. Dziwimy się, że komuś w ogóle coś takiego w głowie postało. Wnosić można jedynie, że bohaterem epopei jest latający ssak. Ale czy na pewno tak? Bądź ssaczka skrzydlata – ciągle na wietrze, więc ma chroniczny katar. A także czy kres naszej mitręgi przewidziany jest na koniec księgi? Czy tam ujawni się owa, dłużąca się niepomiernie, tajemnica? Pęka nam od domysłów głowa, a to wcale nas nie zachwyca.
Autor