Warszawa

Książkowe oblicza rodzin

Książkowe oblicza rodzin

Rodzinę zwykło się określać mianem podstawowej komórki społecznej, która pełni istotną rolę w rozwoju dziecka, kształtuje jego osobowość, umiejętności oraz doświadczenia. Nic dziwnego, że także literatura – zarówno młodzieżowa, jaki i dziecięca – poświęca temu tematowi wiele miejsca. Czasem rodzina odgrywa pierwszoplanową rolę, innym razem zaś stanowi tylko tło dla perypetii bohaterów – niezależnie od tego dzięki książkom można zaobserwować jej różne oblicza. Jest to skutek przemian społecznych, które dotknęły także tradycyjny model rodziny. Widoczne jest to także w świecie książek.

 

Nieklasyczna klasyka


Wydawać by się mogło, że klasyczne utwory dla dzieci oraz młodzieży powinny opisywać tradycyjne oblicze rodziny: matka – zajmuje się domem, wspiera swoje pociechy; ojciec – surowy, jego troską jest przede wszystkim zapewnienie najbliższym odpowiednich warunków do życia, dzieci – potulne, ciekawskie, ich nieposłuszeństwo prowadzi do poważnych kłopotów. Nic bardziej mylnego!


Pomyślmy chociażby o baśniach. Nie można powiedzieć, że Kopciuszek wychowuje się w tradycyjnej rodzinie: po stracie ojca pozostaje jej tylko zawistna macocha oraz dwie próżne i złośliwe przyrodnie siostry, które starają się ją tylko poniżyć i wykorzystać. A co z Jasiem i Małgosią? Owszem, ich ojciec żyje, ale to jego żona doradza mu, by wyprowadził dzieci w las i tam je zostawił. W obu przypadkach rodzina nie przypomina tej tradycyjnej i nie stanowi punktu oparcia dla bohaterów. Również w historii o Kapturku poznajemy tylko jej matkę, która udziela córce przestrogi oraz babcię pożartą przez wilka. Ojca natomiast brak.


Nie tylko baśnie przedstawiają niepełną, rozbitą rodzinę. W powieści Frances Hodgson Burnett Mała księżniczka główną bohaterką jest Sara Crewe – po śmierci matki wychowuje ją kochający ojciec. Po pewnym czasie bohaterka zostaje wysłana na pensję panny Minchini, gdzie, dzięki pozycji taty, ma większą swobodę działania niż inne dziewczynki, jest rozpieszczana i powszechnie lubiana. Gdy przychodzi wieść o nagłej śmierci kapitana Crewe sytuacja ulega diametralnej zmianie – Sara zostaje zdegradowana do roli pomywaczki przez bezwzględną właścicielkę pensji. Mimo tego zachowuje naturalną godność i szlachetność. Paradoksalnie panna Minchini, która miała roztoczyć nad bohaterką rodzicielską opiekę, okazuje się wyrachowaną i pozbawioną uczuć materialistką. Rodziną natomiast dla Sary stają się wierne przyjaciółki: Ermengarda oraz Lottie. Pojawia się także tajemniczy pan z Indii – smutny lecz życzliwy człowiek, który okazuje się dawnym przyjacielem ojca dziewczynki, poszukującym teraz małej Sary. Ostatecznie wszystko się wyjaśnia i bohaterka zyskuje drugą rodzinę – kocha ona bohaterkę nie za pozycję społeczną, lecz za charakter i samą obecność.


W Dzieciach z Bullerbyn sytuacja jest zupełnie inna: poznajemy rodziny, które łączą więzy przyjaźni i sąsiedztwo. Są one wielopokoleniowe: składają się z dzieci, rodziców, dziadków, a także wujków i cioć. Sam dom odgrywa istotną rolę w życiu najmłodszych, jako miejsce, do którego zawsze można wrócić po ekscytujących przygodach. Rodzice zostali scharakteryzowani w dyskretny sposób: łagodni, cierpliwi, zaradni, lubią spędzać czas ze swoimi pociechami, rozumieją je i wspierają. Ich kontakty są oparte na wzajemnym zaufaniu oraz trosce. Nie dochodzi do głębszych konfliktów, które mogłyby naruszyć poczucie wspólnoty i zaufania.


Katalog współczesności


Współcześnie nie ma jednego sposobu postrzegania rodziny. W książce Etgara Kereta i Rutu Modan pt. Tata ucieka do cyrku ojciec opuszcza swoją rodzinę, by odkryć własną tożsamość – ucieka z cyrkiem, matka zaś, mimo ciężaru obowiązków, stara się jakoś pogodzić z zaskakującą sytuacją. Dzieci natomiast patrzą na pomysł taty z wyrozumiałością. Nietypowe zdarzenie, nietypowa rodzina, ale jakże to bliskie obecnym czasom, kiedy któryś z rodziców nagle znika (śmierć, rozwód) i na nowo trzeba wszystko poukładać. Tata ucieka z cyrkiem to także opowieść o tym, jak rozstanie pozwala docenić to, co się ma, odświeżyć miłość i wnieść nutkę pasji oraz marzeń.


Rodzina to także ważne centrum życia dla Małgorzaty Musierowicz. Pisarka daje temu wyraz w cyklu pt. Jeżycjada, który stanowi chyba najobszerniejszy katalog różnych modeli domowego życia. Seria książek opowiada o nastolatkach, które łączy miejsce zamieszkania (Poznań) oraz więzy krwi lub po prostu sympatia. Kolejne pokolenia rodziny Borejków niezależnie od poglądów, charakterów, przeżyć ogromnym sentymentem darzą kuchnię – miejsce, gdzie dzielą się swoimi problemami, troskami czy zabawnymi historyjkami. Sami zaś rodzice czterech sióstr Borejko ucieleśniają ideały: są cierpliwi, życzliwi, potrafią słuchać i udzielać adekwatnych rad, kierują się w życiu jasnymi zasadami i tego samego wymagają od dzieci.


Oprócz wzorowego domu Borejków pojawiają się także jego liczne (nieraz mniej doskonałe) odmiany, które w rażący sposób z nim kontrastują. Czytelnik poznaje więc bohaterów pozbawionych przynajmniej jednego rodzica –  jak np. Bella Rojek, wychowywana przez troskliwego ojca po śmierci matki. Pojawiają się także znacznie bardziej skomplikowane historie: Aurelia Jedwabińska – jako dziecko, w poszukiwaniu domowego ciepła chodziła do obcych rodzin, gdyż jej matka nie potrafiła okazać córce uczuć. Po śmierci matki przeprowadza się do ojca, który założył już nową rodzinę. I tu kontakty obciążone są obojętnością ze strony pana Jedwabińskiego oraz brakiem dialogu. Ostatecznie jednak pojawia się między nimi nić porozumienia – zapowiedź nowego rozdziału w ich życiu?


Małgorzata Musierowicz poruszyła także temat traumy dziecka po rozwodzie rodziców. Laura Pyziak nie poznała swojego ojca, a całą niechęć tym spowodowaną przelewa na ciepłą i łagodną matkę, ojczyma oraz przyrodniego brata. W jakiś sposób czuje się gorsza i odrzucona, a wspomnienie nieobecnego ojca cały czas ciąży na jej kontaktach z członkami rodziny, którzy starają się jej zastąpić rodziciela i złagodzić tym samym charakter często niesfornej i pyskatej Laury. Nie jest to jednak możliwe bez pogodzenia się z przeszłością i docenienia tego, co się już dostało.

 

Oczywiście to tylko kilka przykładów z literatury, ale już na ich podstawie widać, że w książkach, jak w lustrze, odbijają się różne modele rodziny. Dzięki takim utworom młody czytelnik może odnaleźć postać, która ma podobne doświadczenia i zaobserwować, jak ona radzi sobie z problemami w domu (np. z rozwodem rodziców). Taka pomoc bywa bezcenna – nawet jeśli pochodzi od książkowego przyjaciela.

 

Sylwia Kępa

 

Przeczytaj również

Polecamy

Więcej z działu: Artykuły książkowe

Warto zobaczyć