Warszawa

Porady naszych Ekspertów

Pielucha w przedszkolu. Brak rozwoju mowy a korzystanie z toalety

Dzień dobry,

mam kilka dylematów związanych z synkiem. W listopadzie skończy 2,5 roku. Nie mówi nic, nawet "mama" czy "papa". Tę sprawę już konsultujemy z każdą możliwą poradnią, sprawdzamy pod kątem autyzmu, chorób neurologicznych czy problemów psychologicznych. Niedługo również zaczynamy terapię logopedyczną metodą pani Cieszyńskiej. Mój dylemat dotyczy przedszkola i toalety. Ponieważ synek miał małą styczność z rówieśnikami, od miesiąca chodzę z nim do przedszkola na dwie-trzy godziny dziennie. Ponieważ jeszcze nie ma wymaganego wieku, to jestem tam z nim, ale siedzę schowana, tak, że mnie nie widzi. Uwielbia przedszkole, jest cały szczęśliwy jak idziemy i sporo się uczy od innych dzieci (grupę stanowią dzieci od 3 do 6 lat). Jednak od połowy listopada będzie miał 2,5 roku i musiałabym go normalnie zapisać i nie chodzić z nim. Rzecz w tym, że synek nie sygnalizuje potrzeby pójścia do toalety. W domu powstrzymuje się przed wypróżnianiem, a ja co jakiś czas pytam go, czy chce na nocniczek. Jeśli ucieka, to wiem, że nie ma potrzeby, a jeśli chętnie za mną idzie to mogę być pewna, że załatwi się na nocnik. Poza domem ubieram mu pieluchę. Pytałam, czy może z nią przychodzić do przedszkola a w razie potrzeby przewinięcia mogę być pod telefonem (mieszkam bardzo blisko). Panie w przedszkolu mówią, że pieluszka nie wchodzi w grę. Mówią, że "jakoś dadzą sobie radę" i będą obserwować, a jak zauważą, że mały chce do toalety to z nim pójdą. Ja jednak nie wierzę, że coś, co mi sprawia niemały problem w domu, one dadzą radę przeprowadzić mając poza nim 20 dzieci. Bardzo boję się, że synek kilka razy posiusia się w przedszkolu i w skutek tego przestanie chętnie tam chodzić. Nie wiem, co robić. Dodatkowym problemem jest to, że w domu korzysta z nocnika, a w przedszkolu są tylko sedesy, na dodatek wcale nie dziecięcych rozmiarów. Korzystanie z nich wymaga przytrzymywania synka przez dłuższą chwilę.

1. Jak już nie będę mogła przebywać z synkiem w przedszkolu to zrezygnować z posyłania go tam, do czasu, aż nie opanuje korzystania z sedesu? Najbezpieczniejsza opcja, ale tak się cieszy z wizyt tam, że nie mam sumienia.
2. Jak nauczyć niemówiące dziecko komunikacji swoich potrzeb, tak, żeby ktokolwiek poza domownikami to zrozumiał? Jak radzą sobie rodzice tych dzieci z kwestią toalety?
3. Czy przejście z nocnika na sedes jest w ogóle możliwe? Mam dwa tygodnie. Warto w ogóle próbować?
4. A może upierać się na pampersa albo chociaż przyniesienie nocnika do przedszkola? Czy całkowicie zaufać przedszkolankom i puścić go na tym etapie, na jakim jest? Kontakt z innymi dziećmi naprawdę bardzo mu służy a w promieniu dobrych 20 km nie ma żadnego żłobka.

Agata
dr Agnieszka Sokołowska - Pedagog specjalny

dr Agnieszka Sokołowska

Pedagog specjalny

Odpowiedź:

Pani Agato,


ma Pani rację, że z całą pewnością nie należy rezygnować z przedszkola wyłącznie z powodu treningu czystości, zwłaszcza, że codziennie obserwuje Pani korzyści rozwojowe u synka spowodowane kontaktem z innymi dziećmi oraz zajęciami edukacyjnymi.


Natomiast - skoro mały ma iść "na pełny etat" do przedszkola - nie wolno już sobie odpuścić z treningiem i trzeba ćwiczyć codziennie. W kwestii braku rozwoju mowy zastanawia mnie, czy zrobili Państwo dokładne badanie słuchu? To może być kluczowa sprawa, skoro badania psychologiczne i neurologopedyczne nie wyjaśniły przyczyny takiego stanu rzeczy. Czy w rozwoju małego pojawiło się gaworzenie?

 

Jeśli chodzi o sedesy i umywalki w toaletach przedszkolnych, które nie są dostosowane do wzrostu małych dzieci, to nie jest to zgodne z normami obowiązującymi w placówkach przedszkolnych. Żaden sanepid by nie przyjął takiego obiektu, także przypuszczam, że to musi być jakiś stary budynek.

 

A oto moje sugestie w kwestii Pani konkretnych pytań:


1. Czy zostać w przedszkolu mimo niezakończonego jeszcze treningu czystości? - Tak, zdecydowanie zostać i systematycznie dalej ćwiczyć chodzenie bez pieluchy.


2. Jak nauczyć niemówiące dziecko sygnalizowania potrzeby pójścia do toalety? - Proszę zrobić piktogram, czyli schematyczny obrazek z wizerunkiem sedesu. Gotowe powinna znaleźć Pani w internecie. Należy używać takiego samego obrazka w domu i w przedszkolu.


3. Czy możliwe jest przejście z nocnika na toaletę w dwa tygodnie? - Tak, to możliwe. Dziecko po prostu musi "zaskoczyć", o co chodzi. Bardzo przydatne w takim przejściu są nakładki deskę sedesową dla dzieci, które można kupić w każdym sklepie z artykułami dla dzieci (np. Smyk, Askot) albo w IKEA.


4. Czy spuścić głowę czy też negocjować w przedszkolu? - Tak, negocjować. Nie każde dziecko 2,5-letnie radzi sobie całkowicie bez pieluchy. Wiele przedszkoli dopuszcza możliwość jej używania w grupie maluszków. Jeżeli jednak w tym konkretnym przedszkolu regulamin tego zabrania (proszę sprawdzić) to proszę negocjować możliwość korzystania z nocnika lub osobistej nakładki na sedes przez kilka tygodni czy miesięcy, czyli do czasu zakończenia treningu czystości. Jeśli chodzi o nakładkę sedesową to nawet dłużej. Trudno dyskutować z taką potrzebą, skoro toalety nie są - a powinny być - dostosowane do wzrostu dzieci. Nakładka jest tu koniecznością, a nie przywilejem.


Proszę też porozmawiać z wychowawczyniami o swoich obawach dotyczących sytuacji, w których mały się posiusia. To zupełnie zwykła rzecz u wielu innych dzieci w tym wieku. Nie sądzę, by panie nauczycielki próbowały pomóc dzieciom w treningu czystości np. je ośmieszając czy wytykając palcem. Jeśli dorośli, zwłaszcza gdy np. śmieją się dzieci wokół, spokojnie mówią, że nic się nie stało, bo zdarzyć się może to każdemu, a teraz po prostu idziemy się przebrać, nie powinno być większego kłopotu. Jeśli nie wie Pani, jakie są praktyki w tym przedszkolu, proszę zapytać i powiedzieć jasno o swoich oczekiwaniach. Proszę pilnować, by do czasu całkowitego zakończenia treningu czystości, mały codziennie miał w przedszkolu kilka zmian odzieży.


Powodzenia!
Agnieszka Sokołowska

Zobacz inne porady w tematyce: trening czystości, opóźniony rozwój mowy

Lubisz CzasDzieci.pl?  Polub nas na Facebooku!

Komentarze


Portal CzasDzieci.pl ma przyjemność współpracować z gronem ekspertów, jednak często problemy wymagają pilnej lub dodatkowej porady medycznej. CzasDzieci.pl nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z zastosowania informacji zawartych w niniejszym serwisie. Zalecamy bezpośredni kontakt ze specjalistą w celu konsultacji danego problemu. Po zgłoszeniu pytania, zostanie ono po akceptacji redakcji umieszczone wraz z odpowiedzią konkretnego eksperta.

Przeczytaj również

Warto zobaczyć