Dzień dobry,

mam problem z 4-letnim synkiem. Chodzi o jego zachowanie w trakcie zabawy. Wygląda to trochę jakby z powodu emocji, przynajmniej początkowo tak było. Ostatnio robi to nawet jak nie ma emocjonalnych podstaw (tak mi się wydaje). Wygląda to tak jakby bezdźwięcznie krzyczał z całej siły, przy tym tupie nogami lub macha rekami. Można to jednak skontrolować, kiedy proszę, by przestał to przestaje. Nie jest to chyba wiec jakiś atak. Problem staje się tym większy, że mam w domu córcię 13-letnią i brata, którego wychowuję z powodu ciężkiej choroby mojej mamy (również 13 lat), w związku z tym cały czas gra telewizor, komputer, Internet, gierki itd. Próbowałam im ograniczyć, ale spotykam się ciągle z potężnym buntem, bo ich koledzy tez ciągle grają albo odwiedzają portale społecznościowe itd. Mam wrażenie, że ma to duży wpływ na mojego małego synka, który uwielbia patrzyć jak grają i czasami też gra, za to niechętnie rysuje i się uczy (chodzi do zerówki, jestem w Anglii). Kompletnie nie wiem jak pogodzić rozwój 4-latka z życiem dorastających 13-latków. I czy w ogóle słusznie się domyślam, że to jest przyczyna tego dziwnego zachowania. Bardzo proszę o jakąś poradę.

Agnieszka