Szanowny Panie,
jestem zdania, że szybka nauka samodzielnego zasypiania w łóżeczku rocznego dziecka oraz oduczenie go od zasypiania podczas karmienia piersią wiąże się ze zbyt dużą ilością negatywnych emocji i doświadczeń, zarówno dla dziecka, jak i dla jego rodziców.
Oczywiście, jeżeli rodzicom zależy na szybkiej nauce dziecka, mogą spróbować to zrobić, ale muszą się wtedy liczyć właśnie z płaczem i rozpaczą dziecka. Dobrze jest więc pamiętać, że bardzo często małe dzieci, karmione piersią,
dochodzą do odpowiedniej fazy dorastania i same decydują kiedy zrezygnować z
mleka matki oraz kiedy przerzucić się do własnego łóżeczka. Wiadomo, że często dla rodziców czekanie na ten odpowiedni moment jest bardzo męczące i związane z frustracją, złością, poczuciem zmęczenia oraz bezradnością. Niemniej jednak warto podkreślić, że warto na to poczekać, ponieważ często przymusowe odseparowanie dziecka od matki jest bardzo trudnym i kosztownym emocjonalnie zadaniem dla obu stron. Małe dzieci, nawet do drugiego roku życia, bardzo potrzebują bliskości rodziców, więc nie jest zaskakujące to, że Państwa syn na razie protestuje podczas prób zmiany zwyczajów.
Jeżeli chcą Państwo koniecznie odseparować dziecko na tym etapie jego życia, to można zapoznać się ze wskazówkami, zawartymi np. w książce "Najszczęśliwszy śpioch w okolicy" Harveya Karpa. Jeżeli zdecydują się jednak Państwo na odczekanie do chwili, gdy dziecko wejdzie w odpowiednią fazę rozwojową, to polecam książkę pt. "Księga rodzicielstwa bliskości" autorstwa Williama i Marthy Searsów.
Z poważaniem,
Wiktoria Jaciubek
Komentarze