Witam! Mam 20-sto miesięczną córeczkę. Jest bardzo żywa i kochana, ale
nie mogę sobie poradzić z nauczeniem jej samodzielnego zasypiania. Od małego Kasia miała problem z zasypianiem. Na początku usypiałam ją przy piersi, a do 11 miesiąca spała z nami w łóżku. Potem ze względu na rozpoczęcie pracy odstawiłam córkę od piersi i zaczęłam usypiać w łóżeczku. Na początku całkiem nieźle to szło. Mała zasypiała po ok. 30 minutach trzymania za rączkę i śpiewania kołysanek. Wszystko zmieniło się kilka miesięcy temu, kiedy usypianie przeciągało się do 1 - 1,5 godziny. Przeważnie zaśnięcie poprzedzał płacz i próby wyjścia z łóżeczka. Dodam, że Kasia śpi w dzień ok. 1 godziny. Staramy się aby nie spała po 16. Próbowałam stosować metodę 3-5-7, ale po tygodniu nadal usypiała z rykiem po jakiś 20-25 minutach. W końcu dostała zapalenia gardła (nie jestem pewna czy od tego płaczu) i znów wróciliśmy do starego sposobu. Mamy też określony rytuał(bajka, kąpiel, przytulanie i ok 20 spać), ale mała już w trakcie czytania bajeczki woła, że nie chce spać. Kiedy mąż chce mnie wyręczyć przy usypianiu, córka płacze i się buntuje.
Pytanie przesłała Pani Agnieszka
Witam Pani Agnieszko,
Nie każde dziecko nauczy się usypiać po tygodniu treningu. Czasem należy stosować metodę dłużej prowadząc kalendarz, w celu oceny postępów po kilku tygodniach. Pani Agnieszko z maila wnioskuję, iż chciała Pani przeprowadzić 3 rewolucje w życiu córki w jednym czasie: odstawienie od piersi, powrót do pracy i naukę samodzielnego zasypiania. Czy nie wydaje się Pani, że to zbyt wiele jak na tak małe dziecko? Najprawdopodobniej czynnikiem opóźniającym nauczenie zasypiania córki jest jej emocjonalne przeciążenie. Warto córce dać czas i przeczekać trudności związane z powrotem do pracy i z odstawieniem od piersi zanim spróbuje Pani na nowo treningu zasypiania. Proszę się kierować regułą, że w życiu dziecka przeprowadza się jedną rewolucję na raz.
Pozdrawiam
Dorota Kalinowska
Komentarze
nie wolno pozwalac wyplakiwac sie dziecku, pisze to jako psycholog. oczywiscie dziecko powinno nauczyc sie uspokajac samo ale wszystko w granicach mozliwosci malucha. dziecko musi wiedziec, ze jak jest juz naprawde zle to rodzic zawsze przyjdzie. tak sie buduje poczucie bezpieczenstwa. jak ma plakac i ńikt nie reaguje to po prostu dostaje komunikat, ze jest sam i znikad pomocy. zal dziecka.
dodany: 2013-09-19 22:21:19, przez: Kaska
Nidgy, przenigdy nie pozwole mojemu dziecku wyplakiwac sie! To okrutne! Dlaczego pani psycholog nie zwrocila na to uwagi?
dodany: 2012-09-13 10:38:48, przez: Gosia