Proszę o pomoc. Mój synek ma 4 lata, jest bardzo trudnym i upartym dzieckiem, ma problemy z mową. Bardzo mało mówi. Dodam, że chodzimy do polskiego logopedy, a mieszkamy obecnie w Anglii. Syn robi postępy małymi krokami. W domu jest bardzo żywym i wesołym dzieckiem, a w szkole boi się dzieci i nie mówi. Do szkoły chodzi chętnie, nie płacze, nie ma problemów z zostaniem w szkole. Gdy się bawi np. samochodem i podejdzie do niego inne dziecko zostawia zabawę i odchodzi. Proszę o pomoc, bo nie wiem, co robić. Dodam, że różne zadania wykonuje poprawnie. Rozumie, co się do niego mówi w 2 językach, tylko nie zawsze chce mu się wykonać polecenia. Nie wiem, dlaczego boi się rówieśników. Z dorosłymi się bawi i lubi przebywać w ich towarzystwie. Jeszcze raz proszę o pomoc.
Beata
Szanowna Pani Beato,
z Pani opisu nie mogę wywnioskować, czy Syn rzeczywiście nie jest zainteresowany rówieśnikami, czy też ma problemy z komunikacją. Brak języka adekwatnego do potrzeb może powodować, że nie podejmuje interakcji, tylko jej unika. Może też nie rozumieć zachowań i wypowiedzi innych dzieci. Trzeba nasilić terapię mowy - włączyć programy słuchowe "Słucham i uczę się mówić', rozpocząć Wczesną Naukę Czytania według programu "Kocham czytać" J. Cieszyńskiej. Byłoby wskazane, gdyby Syn został poznawczo zdiagnozowany w Polsce. Taka diagnoza pozwoli odkryć przyczyny problemu. Pomogą Pani terapeuci metody krakowskiej (www.szkolakrakowska.pl).
Pozdrawiam
Marta Korendo
Komentarze