Drogi Panie Robercie,
przede wszystkim słusznie Pan uważa, że nie można biernie czekać na rozwój mowy do trzeciego roku życia, bo brak języka to także brak rozwoju myślenia abstrakcyjnego. Fakt, że Córeczka nie zapamiętała obrazu samogłosek nie jest niczym niepokojącym. U niektórych dzieci nauka rozpoznawania samogłosek trwa kilka miesięcy. W tej chwili ważne jest powtarzanie i radość z
powtarzania, a nauka czytania jest tylko "dodatkiem".
Warto także zastosować program: "Słucham i uczę się mówić" najpierw Samogłoski i wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze" (www.arson.pl), a potem, gdy tylko pojawi się spontaniczne powtarzanie kilku samogłosek lub wybranych wyrażeń dźwiękonaśladowczych należy natychmiast włączyć- "Sylaby i rzeczowniki" oraz "Sylaby i czasowniki l. pojedyncza", 10 minut dziennie (www.arson.pl). Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach,
w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy sesje. Do ćwiczenia powtarzania samogłosek można zastosować układankę "Gdzie jest A?" oraz "Samogłoski" (www.konferencje-logopedyczne.pl). Po wysłuchaniu programu oglądamy, "czytamy" z dzieckiem książeczki sylabowe "Kocham czytać" (www.we.pl), by stymulować powtarzanie, słuchanie i koncentrację na obrazie połączonym z mową.
Mam nadzieję, że kontrolujecie Państwo źródło suplementacji. Niestety nie ma żadnych badań potwierdzających wpływ wymienionych przez Pana paraleków na rozwój mowy.
Serdecznie pozdrawiam
Jagoda Cieszyńska
Komentarze