Witam,
Synek jak w temacie ma dwa latka i nie mówi prostych słów tj.
mama, tata, baba, za to mówi bardzo dużo w swoim własnym języku, my nazywamy to chińskim. Wszystkie swoje potrzeby zgłasza pokazując palcem lub biorąc mnie za rękę i prowadząc do miejsca, z którego coś chce. Dodam, że gdy kończył rok, podejmował próby mówienia mama i tata, lecz potem zaprzestał, w tym czasie zmieniliśmy miejsce zamieszkania, czy to mogło mieć wpływ? Na bilansie dwulatka dostaliśmy skierowanie do neurologa, na wizycie u neurologa dowiedzieliśmy się, iż wszystkie odruchy ma prawidłowe i Pani Doktor nie sądzi, aby zaburzenia mowy miały podłoże neurologicznej, ale dostaliśmy skierowanie na oddział neurologii dziecięcej w celu dokładnego zbadania syna. Kazała także zbadać słuch, zgłosić się do poradni genetycznej i logopedy. Moje pytanie, czy to wszystko jest
potrzebne, czy wystarczy tylko wizyta u logopedy? Dodam tylko, że rodziłam syna naturalnie przy wadze urodzeniowej 4800 g.
Angelika