Witam,
Z przesłanego zapytania wnioskuję, że boryka się Pani z dwoma problemami. Brakuje mi informacji w jaki sposób dziecko jadło wcześniej i jakie metody były stosowane (poza wymienioną metodą „jabłuszkową”). W udzieleniu konkretnej odpowiedzi pomogłaby mi również informacja opisująca Pani reakcje bądź reakcje otoczenia na odmowę jedzenie. Nie mniej jednak pisze Pani, że dziecko ma dobre wyniki krwi co świadczy o tym, że jednak przyjmuje takie pokarmy, które bilansują jego potrzeby. Proszę pamiętać, że dzieci mają swoje gusta, często odmienne od rodziców. Często same wybierają takie składniki, których najbardziej potrzebują. Warto zastanowić się nad urozmaiceniem potraw warzywnych czy owocowych (choćby przez utworzenie specjalnej książki kucharskiej) ale bez większego naciskania i nakłaniania dziecka. Proszę również zerknąć na siatki centylowe (te są na ostatniej stronie książeczki zdrowia dziecka) – jeśli dziecko znajduje się poniżej 3 centyla – wówczas zalecana jest konsultacja pediatryczna. Wyniki wyższe niż 3 centyl również mówią o normie rozwojowej. Rozumiem, że stosowała Pani wiele technik zachęcających dziecko do jedzenia ale żadne z nich nie przyniosły oczekiwanego efektu. Być może warto skonsultować to z dietetykiem dziecięcym oraz psychologiem dziecięcym tak by eksperci Ci mieli możliwość przeprowadzenia dokładnego wywiadu, na podstawie którego określą kolejne kroki działania. Co do zazdrości dziecka to proszę pamiętać, że synek ma do niej prawo. Jak Pani napisała, dziecko było jedynakiem przez 7 lat i poprzez pojawienie się młodszego brata zostało mu odebrane coś być może dla niego najcenniejszego. Pani syn ma również prawo do złości. Ważne jednak by Pani za każdym razem nazywała te uczucia, pokazywała je dziecku, pozwalała na ponoszenie konsekwencji z nich wynikających. Dobrym rozwiązaniem jest również wyznaczanie jasno określonych granic wyrażania tych uczuć. Proszę pamiętać o wspieraniu indywidualności dziecka. Dobrym pomysłem jest włączanie dziecka w opiekę nad maleństwem ale tylko w sytuacji kiedy dziecko wyraźnie jest tym zainteresowane i wyraża na to zgodę. W przeciwnym razie podsycamy złość, zazdrość i niechęć. Przede wszystkim warto zrozumieć uczucia dziecka i pomóc mu je określić. Do tego mogą posłużyć różnego rodzaju bajki, których jest mnóstwo na rynku. Wystarczy wybrać się do księgarni i spytać o książki z serii „będę miał rodzeństwo”. Jestem pewna, że znajdzie Pani książkę odpowiednią dla Filipa. Czytanie bajki o charakterze terapeutycznym pozwoli dziecku zauważyć, że przeżywane przez niego uczucia są normalne, akceptowane i zrozumiałe. Dziecko zorientuje się, że nie on jeden jest w takiej sytuacji. Pozna rozwiązanie sytuacji, które być może również mu przypadnie do gustu. Przede wszystkim jednak poczuje się zaakceptowane i kochane co w tej sytuacji wydaje mi się najistotniejsze. W przypadku utrzymujących się objawów o których Pani pisze zachęcam do konsultacji z specjalista, który będzie miał możliwość bliższego i dokładniejszego rozpoznania sytuacji.
pozdrawiam
Marta Żysko - Pałuba
psycholog dziecięcy
Komentarze
bardzo dziekuję za odpowiedź,juz dzis wybiorę się do księgarni po odpowiednie ksiązki:) pozdrawiam serdecznie
dodany: 2009-05-04 15:02:27, przez: xgosiulax