Witam moja żona podejrzewa u naszego 16miesięcznego synka autyzm. Ja uważam że przesadza dlatego, że od urodzenia u naszego synka była podejrzewana wada genetyczna w wieku 5 miesięcy miał badanie kariotypu i wyszedł prawidłowy. Teraz w kwietniu mamy wizytę kontrolną u genetyka. Synek miał wzmożone napięcie mięśniowe z lewej strony i z tego powodu mieliśmy rehabilitację, ale w pewnym momencie mieliśmy mała przerwę, ponieważ synek za szybko szedł do przodu pierwsze kroki stawiał w wieku ok 11 miesięcy a chodził sam już 2 tygodnie później. Ale ma problem z mowa mówi mało wszyscy mówią ze ma czas zresztą żony brat zaczął mówić mając 2 lata. Mówi mama, tata, baba, czasem dziadzia przynajmniej tak nam się wydaje, że to dziadzia.
Lubi zwracać na siebie uwagę tańczy albo jakoś się wygłupia i chce żeby mu klaskać a jak ktoś nie klaska to podchodzi łapie za ręce i pokazuje ze ma klaskać. Jak się mówi pokaż co masz to pokaże jak się mówi podaj telefon lub inna rzecz która zna to podaje, udaje że rozmawia przez telefon, ale po swojemu. Jak mu się coś pokaże to raczej papuguje no chyba że naprawdę nie ma ochoty, rozumie wiele rzeczy jak się do niego mówi. Martwi mnie jedynie to, że jak czasami nie chce mu się czegoś dać to się złości i czasami uderza głową o stół lub coś ale wygląda to jak by robił to w kontrolowany sposób żeby nie za mocno bo jak za mocno uderzy to płacze i zaraz przychodzi się przytulić. I nie zawsze reaguje na imię chyba, że się doda "zobacz co mam albo popatrz. Lubi dzieci chociaż jak ostatnio na szczepieniu była taka mała dziewczynka i mocno się rozpłakała to on też zaczął płakać i zaraz chciał na ręce. Niektórych dorosłych się wstydzi, ale po krótkim czasie jest ok, a niektórych wręcz przeciwnie śmieje się do nich od razu. I ostatnio podczas badania zdziwił nas bo zawsze siedzi grzecznie i tym razem też ale nie bardzo chciał otworzyć buzie do badania a tym razem jak tylko zobaczył w ręce u pani doktor szpatułke to od razu otwierał buzie już z daleka. Ogólnie jest szczęśliwym dużo śmiejącym się dzieckiem, wszędzie go pełno. Lubi oglądać książeczki i naśladuje niektóre zwierzęta które zna i lubi. Bardzo lubi być na dworze ze zwierzętami, bo mamy dość dużo zwierząt m.in. Konie, papugi, szwagier ma gołębie, mamy psy. Żona chciała rozpocząć naukę mowy właśnie metodą krakowska i nie wiemy gdzie możemy sie udać żeby sprawdzić czy podejrzenie o autyzm jest słuszne. My mieszkamy w okolicy Jarocina w Wielkopolsce. bardzo proszę o odpowiedz i radę.
Mateusz
Drogi Panie Mateuszu, zawsze ufam intuicjom matek, gdy one podejrzewają zaburzenia rozwoju swoich dzieci. Nigdy tego nie lekceważę. Mnie także niepokoją niektóre zachowania Synka: uderzanie głową o stół, brak reakcji na imię (nawet, gdy to sporadyczne), a przede wszystkim brak mowy.
Prawidłowy rozwój dziecka jest najważniejszą troska rodziców dlatego radzę wykonać diagnozę wszystkich funkcji poznawczych. W Poznaniu rekomenduję dr Justynę Leszkę i dr Małgorzatę Rutkiewicz-Hanczewską (kontakt przez www.konferencj-logopedyczne.pl lub www.szkolakrakowska.pl.
Ponieważ brak mowy wpłynie na dalszy rozwój intelektualny dziecka, także emocji i zachowań społecznych, budowanie systemu językowego jest priorytetem w terapii.
Konieczne jest konsekwentne stosowanie reguł wychowawczych oraz całkowita rezygnacja z prawopółkulowej stymulacji (TV, radio, komputer). Ćwiczenia rozwojowe, dla dzieci od 3 miesiąca do 6 roku życia są opisane w książce "Wczesna interwencja terapeutyczna" - www.we.pl oraz w książce "Metoda Krakowska wobec zaburzeń rozwoju dzieci (www.konferencje-logopedyczne.pl).
Spektrum autyzmu omówione jest w książce "Wczesna diagnoza i terapia zaburzeń autystycznych www.konferencje-logopedyczne.pl). Tu omawiam także szczególne zadania dla ojca i rodzeństwa.
Wszystkie ćwiczenia muszą się pojawić codziennie, każde trwać 3-4 minuty. Każde konkretne ćwiczenie, polecenie może być powtórzone dwa razy, jeśli dziecko nie wykona zadania należy to zrobić ręką dziecka. Najważniejsze zalecenia do pracy terapeutycznej to słuchanie wypowiedzi językowych program: "Słucham i uczę się mówić" najpierw Samogłoski i wykrzyknienia" oraz "Wyrażenia dźwiękonaśladowcze" a potem - Sylaby i rzeczowniki oraz Sylaby i czasowniki l. pojedyncza, 30-40 minut dziennie (www.arson.pl). Istotne, by dziecko słuchało w słuchawkach, w celu eliminacji innych bodźców słuchowych. Słuchanie można podzielić na dwie lub trzy sesje.
Do ćwiczenia powtarzania samogłosek można zastosować układankę "Gdzie jest A?" oraz "Samogłoski" (www.konferencje-logopedyczne.pl)
Jagoda Cieszyńska
Komentarze