Witam serdecznie. Jestem mamą 6 -letniego chłopca, który drugi rok uczęszcza do przedszkola. Jako pięciolatek z trudem adaptował się w grupie. Przez większość roku szkolnego w ciągu dnia bawił się w przedszkolu sam , chyba że zachęcił go do tego kolega. Sam pierwszy nigdy nie proponował zabawy. W zajęciach mało aktywnie uczestniczył a jest mądrym chłopcem i miałby wiele do powiedzenia. Każda nowa sytuacja wywołuje u niego płacz , nie wierzy we własne umiejętności, o każdy nawet mało istotny szczegół przy rozwiązywaniu zadań pyta Panie mimo ,iż sam radzi sobie rewelacyjnie. W tym roku chętniej się bawi z dziećmi , ale problem otwartości w stosunku do innych dzieci pozostał, nadal jest problem z emocjami, nie ma dnia bez płaczu. Kiedy widzi, że inne dzieci trochę szybciej pracują od razu płacze,boi się że sam nie zdąży i obawia się reakcji Pani . Pani powiedziała mi , że na dzień dzisiejszy nie wyobraża go sobie w pierwszej klasie , co mnie bardzo martwi.Proszę o jakąś poradę,ponieważ martwi mnie ta sytuacja tym bardziej, że w domu zachowuje się zupełnie inaczej , potrafi być nawet bardzo przebojowy. Serdecznie pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na odpowiedź.
Agnieszka
Witam
z Pani opisu synka wynika, iż w obecnej chwili przejawia on problemy w zakresie kontaktu z rówieśnikami, reakcji emocjonalnych. Emocje, które synek okazuje są nadmierne w stosunku do sytuacji. Brak przebojowości i pewności siebie może być wynikiem problemów w zakresie kontaktu. Myślę, że dobrze byłoby potwierdzić obawy pani pedagog obserwacjami psychologa. Należałoby wspólnie zastanowić sie czy podjęcie edukacji szkolnej byłoby korzystne dla synka. Może trzeba rok poczekać. Wiele dzieci korzysta z tak zwanego odroczenia od edukacji. Dodatkowo myślę, że dobrze byłoby zastanwić się co jest podłożem zachowań dziecka. Wymienione przez Panią trudności mogą wynikać z zaburzeń rozwoju. Warto udać się do poradni psychologiczno- pedagogicznej, tak udzielą Pani pomocy.
Pozdrawiam Maria Ziółkowska
Komentarze