Witam,
Jestem mamą dziesięciolatka. U mojego syna lateralizacja skrzyżowana została wykryta bardzo późno, gdyż w 2 klasie szkoły podstawowej. Widząc problemy w nauce zgłosiłam się do fachowców na badania. Okazało się, że obok lateralizacji skrzyżowanej została u niego zdiagnozowana również skłonność do dysleksji. Osobiście pracuję z synem bardzo dużo, chodzi na zajęcia do pedagoga szkolnego pod kątem problemów z czytaniem. Jednakże tak późna diagnoza i duże problemy z czytaniem spowodowały obniżenie jego samooceny, szczególnie gdy porównuje się do innych dzieci w klasie. Do tego dochodzi bunt dziesięciolatka i niechęć do szkoły. Nie umiem go przekonać, że czytanie to najważniejsza umiejętność, jaką człowiek powinien się nauczyć. On nienawidzi czytać! Choć jesteśmy pod opieką psychologa ja zastanawiam się co mogę jeszcze zrobić i jak mu pomóc.

Magdalena