Witam,
Mój 28-miesięczny synek mówi dosłownie kilka słów: mama, tata (choć najczęściej wychodzi mu: gaga), baba, bach, bu. Jak proszę go aby powtórzył jakieś krótkie słowo (np. kot) to się irytuje! Od około roku nie pozwala sobie na przeczytanie żadnej książeczki. Pokazuje palcem na obrazki i muszę mu opowiadać co tam widać. Ale jak zaczynam czytać tekst, zabiera mi książeczkę i gdzieś ją chowa. Synek jest bardzo ruchliwy, nerwowy, nadwrażliwy na różne bodźce, od urodzenia nie przespał całej nocy, nie potrafi też bawić się sam. Zajmuję się nim sama. Gdy jestem zajęta swoimi czynnościami, wtedy on najczęściej stoi przy mnie i płacze - mimo, że zawsze szykuję mu zabawki i mówię co mógłby z nimi zrobić. Najbardziej martwi mnie jego ciężka mowa i ogólna niechęć do mówienia i słuchania książek. Od września pójdzie do przedszkola. Będę wdzięczna za poradę.

Klara