Dzień Dobry,
Mam 2 letniego synka, bardzo żywego i w miarę mądrego, ale totalnie nie panującego nad emocjami. Niestety gorsze jest to, że nie mówi w ogóle :( "Mama" usłyszałam po raz pierwszy w dniu 2 jego urodzin i dalej nic, tata powie tylko jak mu się wyrwie, ale znaczenia raczej nie rozumie... W zamian za to, gdy chce coś wyrazić cały się trzęsie machając rękoma i tupiąc nogami... Byliśmy już u laryngologa i dobrze słyszy... Neurolog też powiedziała, że chłopcy mówią wolniej, ale On nawet tak i nie nie potrafi powiedzieć. Naprawdę się martwię. Co robić?

Agnieszka