Warszawa

Czytanki

Kołysanki

Kołysanka (Zaśnij, syneczku, śpij...)

Zaśnij, syneczku, śpij,
pod powiekami skryj
niebieskie swe źrenice.
Kiedyś zwiędną jak mech,
gdy ci życie i pech
obrócą świat na nice.

Zaspokoją twą chęć
dwie dziewczyny lub pięć,
bo można tak bez końca.
Któraś powie ci "nie",
rany zabliźnią się
i pójdziesz w ślady ojca.

Śpij nam, syneczku, śpij,
mleka starczy,więc pij,
bo jesteś grzecznym synkiem.
Kiedyś wyrośniesz nam,
w barze usiądziesz sam
nad zgoła innym drinkiem.

Szybko upłynie czas,
wstąpisz do armii raz,
broń błyśnie zamiast słońca.
Wódka na chwile złe,
cofać nauczysz się
i pójdziesz w ślady ojca.

Śpisz już, syneczku, śpisz,
bieda piszczy jak mysz,
a strach ma dyżur nocny.
Zimny żłobek dzień w dzień,
mama podrzuci cię
na wychowanie obcym.

Przepis jak kłamać masz
rzucą ci prosto w twarz,
zysk każdy to twa strata.
Kompromisy, by żyć,
cel - samotność jak nić...
I będziesz niczym tata.

/Karel Kryl/

Więcej w dziale: Kołysanki:

Wiersz do poduszki

Kołysanki

Za to, że jesteś obecna aż po opuszki palców, że tęsknisz, za to, jak zginasz kolana i jak objawiasz mi swoje włosy, za gorączkę i mroczność; za zdania rzucane mimochodem, za znikomą...

Zachodźże, słoneczko

Kołysanki

Zachodźże, słoneczko, skoro masz zachodzić, bo mnie nogi bolą, po tym polu chodzić. Nogi bolą chodzić, ręce bolą robić. zachodźże, słoneczko, skoro masz zachodzić. Za las, słonko...

Złotowłosa królewna

Kołysanki

Raz królewna złotowłosa cudny miała sen, że splatała złote włosy, złociste jak len. I przyszedł do niej grajek, na skrzypcach zaczął grać i mówi: Pójdź, królewno konwalie...

Przeczytaj również

Warto zobaczyć