Warszawa

Czytanki

Kołysanki

Wiersz do poduszki

Za to, że jesteś obecna
aż po opuszki palców, że tęsknisz,
za to, jak zginasz kolana
i jak objawiasz mi swoje włosy,
za gorączkę
i mroczność;
za zdania rzucane mimochodem,
za znikomą wagę łokci
i materialną duszę,
która lśni w małej kolebce
nad obojczykiem;
za to, że odchodzisz
i przychodzisz, i za wszystko,
czego o tobie nie wiem,
moje monosylaby
to za mało lub zbyt dużo.

/Hans Magnus Enzensberger/

Więcej w dziale: Kołysanki:

Wiersz do poduszki

Kołysanki

Za to, że jesteś obecna aż po opuszki palców, że tęsknisz, za to, jak zginasz kolana i jak objawiasz mi swoje włosy, za gorączkę i mroczność; za zdania rzucane mimochodem, za znikomą...

Zachodźże, słoneczko

Kołysanki

Zachodźże, słoneczko, skoro masz zachodzić, bo mnie nogi bolą, po tym polu chodzić. Nogi bolą chodzić, ręce bolą robić. zachodźże, słoneczko, skoro masz zachodzić. Za las, słonko...

Złotowłosa królewna

Kołysanki

Raz królewna złotowłosa cudny miała sen, że splatała złote włosy, złociste jak len. I przyszedł do niej grajek, na skrzypcach zaczął grać i mówi: Pójdź, królewno konwalie...

Przeczytaj również

Warto zobaczyć