Warszawa

Czytanki

Bajki i Baśnie

RAK NIEBORAK

Lezie rak-nieborak. Coś mu się pomyliło — zamiast do swojej jamki pod kamieniem, zalazł aż do wsi.

Ludzie z tej wsi nigdy jeszcze nie widzieli raka. Bardzo się zdziwili i przestraszyli.

— Co to za zwierzę — pytali jedni drugich — co ma tyle nóg i chodzi w przód i w tył, i taki pancerz ma na sobie?

Wysunął się z gromady jakiś mędrek i powiedział:

— Czy nie widzicie, że nosi przed sobą dwie pary nożyczek? To nie zwierzę, to krawiec.

Wieśniacy ucieszyli się. Stary krawiec niedawno umarł, a młody umiał tylko szyć, ale nie umiał skroić ubrania. Przyda się krojczy.

Rozłożyli kawał sukna na stole, posadzili na nim raka i patrzą, co będzie.

Biedny rak chciałby znaleźć swoją rzeczkę, chciałby uciec. Łazi po suknie to w tę stronę, to w tamtą. To otwiera kleszcze, to znów zamyka.

— Oho — mówią ludzie — krawiec nam pokazuje, gdzie mamy krajać.

Tną za rakiem, ciach — mach! Pocięli całe sukno na drobne kawałki i teraz dopiero zrozumieli, że je popsuli.

— Ach, ty nicponiu — zaczęli wykrzykiwać potrząsając pięściami nad rakiem — oszukałeś nas! Nie ujdzie ci to na sucho.

Sołtys chciał raka chwycić, ale przestraszony rak jak go nie utnie nożycami! Sołtys wrzasnął:

— Ratujcie, dobrzy ludzie, bo mnie zamorduje!

Chłopi odczepili raka i zaraz urządzili nad nim gromadzki sąd.

Wyrok zapadł taki:

— Nikt z nas nie wie, co to za zwierzę. Ale oszukało nas, bo udawało krawca, a wcale nie jest krawcem. Na dodatek próbowało uciąć palec samemu sołtysowi. Więc chociaż nie wiemy, jak się nazywa, wiemy, że to jest oszust i rozbójnik. Skazujemy go na śmierć przez utopienie.

Podsunęli rakowi pod nos deskę, a kiedy rak na nią wlazł, zanieśli go ostrożnie na most.

Cała gmina zeszła się nad rzekę, żeby się przyjrzeć, co teraz będzie.

Przechylili deskę nad wodą i — chlup! rak spadł do rzeki.

Ktoś z tłumu krzyknął:

— Dobrze mu tak!

Tymczasem rak dał co prędzej nurka na dno. Schował się do jamki i zawołał:

— No, nareszcie jestem w domu! Jacy to zacni ludzie, że mnie odnieśli z powrotem do rzeki!

Więcej w dziale: Bajki i Baśnie:

Hans Christian Andersen-Stokrotka

Bajki i Baśnie

A teraz słuchaj! Daleko na wsi, tuż koło drogi, stała altana; widziałeś ją na pewno, kiedyś tamtędy przechodził. Przed aItaną był mały ogródek kwiatowy z pomalowanymi sztachetami, tuż...

Kamila Posobkiewicz - Bajka o smoku, który nie lubił zielonej pietruszki

Bajki i Baśnie

Był sobie smok. Na imię miał Smoczyś. Mieszkał daleko stąd, w jaskini u podnóża bardzo wysokiej góry. Miał mamę, tatę, starszego brata i siostrę. Jak wszystkie smoki był zielony...

Klara i Tygrysek - Karin Stjernholm Raeder

Bajki i Baśnie

Dzisiaj Klara postanowiła bawić się w piaskownicy. Tam zawsze jest dużo dzieci. Ale czemu dzisiaj nie ma nikogo? Gdzie są inne dzieci? Schowały się? A może już wszyscy zaczęli chodzić do szkoły,...

KWIAT PAPROCI

Bajki i Baśnie

Dawno, bardzo dawno rósł ogromny las, otoczony ze wszystkich stron bagnistymi łąkami. U stóp prastarych sosen, dębów i jodeł tłoczyły się krzewy i zioła tak gęsto, że trudno było przecisnąć...

Lany poniedziałek - Alina Gierun

Bajki i Baśnie

Słońce nieśmiało wyglądało przez chmury, upewniając się, czy ludzie pamiętają, że dzisiaj jest śmigus-dyngus. Pierwszy wstał tato. Cichuteńko na paluszkach przemknął się do kuchni,...

Malowanie jajek - Marta Skibicka

Bajki i Baśnie

Julia z niecierpliwością czekała na Wielką Sobotę. Wszystko dlatego, że właśnie tego dnia w jej domu malowało się jajka. Przygotowania do tego zadania rozpoczęły się znacznie wcześniej....

Małe budowanie - Ania Depczyńska

Bajki i Baśnie

Adam był z tego znany, że lubił wymyślać różne rzeczy. Mimo, że miał zaledwie 6 lat to już był uznawany za małego konstruktora. Do jego ulubionych zabawek należały klocki. Miał ich pod...

Mocne nogi - Grzegorz Tompolski

Bajki i Baśnie

Wielu marzy o szybkich rakietach, samolotach czy samochodach. Mały Michał marzył o mocnych nogach. Co komu po mocnych nogach? Nie prześcignie nimi ani rakiety, ani samolotu, ani samochodu. Jednak...

O DOBRYM PRZEWOŹNIKU I O DWÓCH SIOSTRACH RUSAŁKACH

Bajki i Baśnie

Był sobie stary przewoźnik, który miał trzech dorodnych synów. Żona właśnie mu zmarła, nie szczęściło mu się przez całe życie. Często nie miał nawet kawałka chleba, bo jego rola był...

Ptasi Karmnik - Izabela Sadczyńska

Bajki i Baśnie

Gdy przyszła zima i spadł śnieg w ptasim karmniku panował straszny gwar. Najwięcej przyleciało szarych wróbli. Przybyły całą gromadą. Wydzióbują ziarenka zbóż. Zaraz potem przyleciała...

Przeczytaj również

Warto zobaczyć