Witam,
moje święta w smakach, zapachach, przeżyciach? Na szczęście co roku są takie, na jakie wyczekuję i miło wspominam. Zabawne jest to gdy pojawiają się wciąż te same schematy, mimo, iż co roku obiecujemy sobie z mamą, że je poprawimy - pieczemy pierniki na ostatnią chwilę, mimo, że planujemy minimum miesiąc przed. Podobnie prezent dla taty organizujemy na ostatnią chwilę, jak i świąteczne mycie okien przypada u nas grubo po terminie :)
Ale są to moje zawsze mile spędzone święta, tym bardziej, iż w tym okresie poznałam mojego narzeczonego, z którym mamy wiele miłych wspomnień i co roku "odgrywamy" te wspomnienia raz jeszcze. Idziemy do tego samego kina na tydzień przed świętami, wybieramy się na Jarmark Świąteczny w Poznaniu na Starym Rynku, a wracając wstępujemy do ulubionej knajpki ze spaghetti - a wszystko to, bo tak wyglądała nasza pierwsza randka :)
Ach i jeszcze moja druga połowo próbuje tak samo narobić mi wstydu, podkładając delikatnie nogę, abym znów poślizgnęła się tak samo, jak wtedy :)
I mimo, iż zazwyczaj co roku śnieg na święta nie spada - udaje mi się wytworzyć moją własną magię świąt.
pozdrawiam!
Marta Mawer
Zgłoszenie wysłane na konkurs "Smaki i Zapachy Świąt"